Onana bohaterem! Manchester United bez zwycięstwa! Zobacz, co się wydarzyło!
2024-09-21
Autor: Agnieszka
Starcie Crystal Palace z Manchesterem United dostarczyło kibicom ogromnych emocji. Mecz na Selhurst Park zakończył się bezbramkowym remisem, a piłkarze obu drużyn zmarnowali wiele doskonałych okazji do zdobycia gola.
Już w 2. minucie Jean-Philippe Mateta miał szansę stanąć oko w oko z Andre Onaną, jednak akcja została przerwana z powodu faulu. W odpowiedzi Matthijs de Ligt, który chwilę później wykazał się ofensywnym zagraniem, nie zdołał pokonać Deana Hendersona.
W 10. minucie Joshua Zirkzee, za pomocą prostopadłego podania, uruchomił Alejandro Garnacho. Argentyńczyk nie wykorzystał szansy, gdyż bramkarz Palace znowu okazał się górą. De Ligt miał kolejną okazję z rzutu rożnego, ale również nie wpisał się na listę strzelców.
Manchester United dążył do wyjścia na prowadzenie. Henderson obronił również strzał Lisandro Martineza, a w 27. minucie podopieczni Erika ten Haga dwukrotnie trafili w poprzeczkę, co mogło zaważyć na dalszym przebiegu meczu. Najpierw Garnacho, a później Bruno Fernandes mieli swoje szanse, ale zabrakło im szczęścia.
W końcówce pierwszej połowy Eze miał niebywałą okazję. Nieopodal pola karnego United, będąc zupełnie niekrytym, uderzył jednak prosto w Onanę. Na przerwę zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie, jednak zdecydowanie lepsze wrażenie w pierwszej części meczu robił Manchester.
Trener Crystal Palace, Glasner, szybko zauważył niedyspozycję swojej drużyny i w 46. minucie dokonał zmian, wprowadzając Jeffersona Lermę oraz Ismaila Sarra.
Na początku drugiej połowy Eze został zablokowany pod bramką Onany, a chwilę później Diallo strzelił, ale nad bramką. Bruno Fernandes próbował strzelić gola w stylu Luki Modricia, jednak jego techniczne uderzenie nie znalazło drogi do bramki, lądując w trybunach.
Po godzinie gry Sarr padł w polu karnym – Marc Martinez ani nie popełnił faulu, ani nie sędziował tego incydentu. W 65. minucie Onana pokazał swoje umiejętności, dwukrotnie ratując swój zespół: najpierw zatrzymał płaski strzał Nketiaha, a następnie dobitkę Sarra.
Sarr, po efektownej akcji, zdołał dograć do Eze, jednak ten znów nie trafił w światło bramki. Mimo wielu szans, w 79. minucie Onana musiał znów się wykazać, chwytając piłkę po próbie Hughesa.
Manchester United z pewnością odczuł brak zwycięstwa w tym meczu, jednak Onana stał się ich nieformalnym bohaterem, zaliczając kilka kluczowych interwencji. W dziesięciomilionowym transferze z Interu Mediolan, bramkarz pokazał, że ma potencjał, by stać się jednym z najlepszych bramkarzy w Premier League. Jakie kolejne wyzwania czekają na drużynę z Old Trafford? Przekonajcie się sami!