Przy sztabie generalnym fińskich sił zbrojnych w Mikkeli powstanie nowe dowództwo sił lądowych NATO w Skandynawii. Ta strategiczna decyzja ma na celu wzmocnienie obrony zarówno Finlandii, jak i całego regionu Europy Północnej. Na czwartkowej konferencji szef resortu obrony Finlandii, Antti Hakkanen, podkreślił istotność tej lokalizacji.

Nowe międzynarodowe dowództwo ma zatrudniać kilkudziesięciu oficerów z różnych krajów członkowskich NATO. Dzięki umiejscowieniu w Mikkeli Sojusz zyska lepsze możliwości w zakresie planowania i przeprowadzania ćwiczeń oraz operacji lądowych w Europie Północnej. Hakkanen wyznał, że jest to również jasny sygnał dla Rosji: "Finlandia jest pełnoprawnym członkiem NATO. Rola Sojuszu w obronie naszego kraju jest mocna, a Finlandia wzmacnia swoją obronność z roku na rok".

Plany przewidują również utworzenie bazy wysuniętych jednostek FLF (ang. Forward Land Forces) w Finlandii. Choć dokładna lokalizacja nie została jeszcze ujawniona, spekuluje się, że może się znajdować w Laponii. W połowie września w Sztokholmie ministrowie Hakkanen oraz pal Jonson potwierdzili, że Szwecja będzie odgrywać wiodącą rolę w formacji, która zostanie utworzona w Finlandii.

Mikkeli, z populacją około 60 tysięcy mieszkańców, ma długą tradycję wojskową w obronie Finlandii. W przeszłości było siedzibą dowództwa fińskiej armii w czasie I i II wojny światowej, w tym podczas wojny zimowej z ZSRR (1939-1940) oraz wojny kontynuacyjnej (1941-1944). Miasto znajduje się w odległości zaledwie 100 km od granicy z Rosją, co czyni je strategicznie ważnym punktem obronnym.

Dowództwo NATO w Mikkeli ma rozpocząć swoje operacje w 2025 roku, co zwiastuje intensyfikację współpracy wojskowej w regionie. Eksperci zwracają uwagę, że decyzje dotyczące wzmocnienia obecności NATO w Skandynawii mogą zmienić równowagę sił w regionie i zwiększyć napięcia z Rosją. Czas pokaże, jak na te zmiany zareaguje Kreml.