Sport

Niepokojące słowa przed rewanżem w Bydgoszczy. Kto ostatecznie awansuje do PGE Ekstraligi?

2024-09-21

W miniony piątek drużyna Innpro ROW triumfowała nad Polonią wynikiem 50:40. Choć wynik może robić wrażenie, to dla gospodarzy był to niewątpliwy sukces, biorąc pod uwagę, że mało kto przewidywał tak zdecydowaną porażkę Polonii.

Były prezes Polonii, Leszek Tillinger, nie krył rozczarowania postawą swoich zawodników. - Niektórzy zawodnicy Polonii jechali bardzo słabo – stwierdził. Największe rozczarowanie wzbudził Krzysztof Buczkowski, który nie zdołał wygrać swojego wyścigu. Zawiodła również młodzież, a Sorensen nie pokazał nic szczególnego, dając się wyprzedzić na finiszu w biegu, który wydawał się mieć w kieszeni. Huckenbeck i Lyager także zostali ocenieni jako zawodnicy na poniższym poziomie. O Szczepaniaku lepiej nie mówić. Ogólnie drużyna wystąpiła na poziomie trójki. Zbyt wiele wyścigów przegranych, a zawodnicy tracili prowadzenie na dystansie - dodał.

Niepokojące słowa Tillinger dotyczące ROW przed rewanżem wskazują na jego wiarę w możliwości Polonii w walce o awans do PGE Ekstraligi. - ROW walczył ambitnie i wygrał, ale w rewanżu stawiam na Polonię, która szybko odrobi starty - mówi Tillinger. Jego optymizm wzmacnia doświadczenie zespołu i fakt, że juniorzy ROW odegrali kluczową rolę w tym korzystnym wyniku.

Drugi mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 14:30. Tillinger jest przekonany, że juniorzy nie powtórzą błędów z Rybniku. - U siebie punktują lepiej. Po trzech, czterech biegach Polonia powinna zredukować straty – podkreślił.

Krzysztof Mrozek, prezes ROW, również odniósł się do oczekiwań związanych z przewidywaniami ekspertów, które wskazują na Polonię jako potencjalnego zdobywcę awansu. - Od zawsze, kiedy ROW przyjeżdżał do Bydgoszczy, wracał z porażkami. To również musimy brać pod uwagę – powiedział Tillinger.

A co ze szampanami? Czy drużyna Polonii ma powody do świętowania? - Szampany mogą być schowane, ale z pewnością są w gotowości. Jest sporo nerwów przed rewanżem, większych niż u rybniczan. ROW ma przewagę w obronie wyniku, ale osobiście stawiam na Polonię. Awans to jedno, a zapewnienie solidnego składu w PGE Ekstralidze to drugie. Szczerze mówiąc, jedynie Buczkowski oraz jeden z duetu Lyager-Huckenbeck nadają się na ekstraligowe pary. Reszta wymaga wymiany. Nawet planowany transfer Łoktajewa nie rozwiąże problemów, najpierw Polonia musi zaliczyć awans – podsumował Tillinger.