Rozrywka

O Krzysztofie Krawczyku, o którym nie mieliście pojęcia! Jego grób odwiedzają wzruszeni fani

2024-09-28

Krzysztof Krawczyk, ikona polskiej muzyki, był znany z wielkiej charytatywnej działalności, jednak rzadko dzielił się szczegółami swoich działań. Jego żona Ewa ujawnia, że jednym z miejsc, które miały szczególne znaczenie dla artysty, była szkoła w Bydgoszczy, gdzie kształcą się dzieci niesłyszące. Co roku moi drodzy, uczniowie tej placówki przybywają, aby oddać hołd swojemu idolowi na jego grobie.

— W trzecią rocznicę śmierci Krzysztofa postanowiłam, że msza w jego intencji odbędzie się we wrześniu, szczególnie że dzień jego urodzin, 8 września, przypadł w niedzielę. Liczba fanów, którzy przybili w tym dniu, była zdumiewająca! Spotkałam wielu z nich po raz pierwszy na żywo — mówi Ewa Krawczyk. Dzieci z ośrodka dla niesłyszących przepięknie zaśpiewały utwór, a ich występ z użyciem języka migowego był niezwykle poruszający.

— Krzysztof przez lata aktywnie wspierał ośrodek, sponsorował go oraz regularnie odwiedzał jego wychowanków. Jego życzliwość i przyjaźń z tym miejscem były niezapomniane. Mieliśmy nawet własny pokój, w którym mogliśmy się zatrzymać, gdy przyjeżdżaliśmy — wspomina Ewa, która z dyrektorem szkoły, panem Ryszardem Bieleckim, zna się już ponad 30 lat.

Krawczyk po raz pierwszy odwiedził ośrodek w 1989 roku. Od tamtej pory pozostał wiernym przyjacielem placówki, o której nigdy nie zapomniał.

— Byliśmy z Krzysztofem głęboko związani z dziećmi. Dawał tam koncerty, a także wspierał finansowo, gdy była taka potrzeba. W każdym roku, w rocznicę jego śmierci, wychowankowie wracają, by go uczcić. W tym roku zaśpiewali piosenkę „Lot nr 205”, a ci, którzy mieli trudności z mówieniem, zamigali. To było niezwykle emocjonalne przeżycie — przyznaje Ewa.

Szkoła także podzieliła się wspomnieniami z mszy, umieszczając zdjęcia na swojej stronie internetowej. "Naszą pierwszą wycieczką w nowym roku szkolnym była wizyta na cmentarzu w Grotnikach, na uroczystą mszę świętą z okazji 78. rocznicy urodzin Krzysztofa Krawczyka, przyjaciela naszego ośrodka" — zaznaczono. Dzieci oraz dyrekcja złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobie Krawczyka, który w trakcie swojego życia został uhonorowany złotą odznaką Polskiego Związku Głuchych.

Zarówno żona, jak i syn Krawczyka, stanowczo podkreślają, że wszelkie decyzje dotyczące pochówków czy ekshumacji muszą być zgodne z wolą ich bliskich. Ewa dodaje, że nie robi nic dla poklasku, tylko spełnia wolę męża.