Nie żyje kontrowersyjny francuski reżyser Bertrand Blier. Zmarł w wieku 85 lat
2025-01-22
Autor: Magdalena
Bertrand Blier, znany francuski reżyser, zmarł w poniedziałek wieczorem w Paryżu w wieku 85 lat. O jego śmierci poinformował syn, Leonard, który przekazał agencji AFP, że filmowiec "zmarł spokojnie w domu, otoczony żoną i dziećmi".
Blier, urodzony w 1939 roku w Paryżu, był synem Bernarda Bliera, popularnego aktora w francuskim kinie powojennym. Jego kariera filmowa rozpoczęła się w 1967 roku, kiedy nakręcił swój debiutancki film "Gdybym był szpiegiem". Jednak to film "Jaja" z 1979 roku, w którym wystąpił Gérard Depardieu, przyniósł mu wielkie uznanie i ugruntował jego status w branży filmowej, a także zgromadził spore kontrowersje.
Reżyser zasłynął z eksploatacji tematów seksualnych i złożonych relacji międzyludzkich, co w wielu jego dziełach wpływało na obnażenie męskiej tożsamości. W 2011 roku Blier powiedział w rozmowie z Guardianem: "Zawsze lubiłem szokować burżuazję. Moje filmy to kumplowskie opowieści, ale zawsze intrygowało mnie, jak męskie przyjaźnie się rozwijają, a pojawienie się pragnień komplikuje sytuację".
Jego najbardziej uznawanym dziełem jest film "Zbyt piękna dla ciebie" z 1989 roku, który zdobył Drugą Nagrodę na Festiwalu w Cannes oraz pięć Cezarów, francuskich odpowiedników Oscarów. Film opowiada historię dobrze sytuowanego mężczyzny, którego romans z sekretarką komplikuje się za sprawą żony. Takie podejście do tematu relacji właśnie zrobiło z Bliera jednego z najbardziej kontrowersyjnych twórców swojego pokolenia.
Jego ostatni film, "Ciężki obowiązek", w którym również wystąpił Depardieu, miał premierę w 2019 roku. Mimo że Blier był człowiekiem festiwali i zdobywał uznanie w latach 70. i 80., jego późniejsze projekty miały mniejsze zainteresowanie publiczności.
Zmarły reżyser stanie się częścią historii kina francuskiego, zarówno przez swoje sukcesy, jak i kontrowersje. Bertrand Blier na zawsze pozostanie w pamięci jako twórca, który nie bał się przekraczać granic w swojej twórczości.