- W ostatnich dniach obserwujemy lawinowe odwoływanie rezerwacji wakacyjnych przez turystów, którzy planowali wypoczynek na Dolnym Śląsku. Wicemarszałek województwa dolnośląskiego, Wojciech Bochnak, zachęcał do pomocy i przekonywał, że wiele popularnych miejscowości w regionie, takich jak Polanica Zdrój czy Duszniki Zdrój, nie zostało dotkniętych przez powodzie i funkcjonuje normalnie.

Adam Jaśnikowski, wojewódzki radny, dodaje, że ignorowanie tych miejsc przez turystów mogłoby prowadzić do tragicznych konsekwencji dla lokalnych przedsiębiorstw.

Do apelu branży turystycznej dołączył także premier Donald Tusk. W swoim wystąpieniu mówił o "dramacie" w miejscach dotkniętych klęską żywiołową, jednocześnie podkreślając, że są regiony, gdzie zniszczenia nie są tak ogromne, a normalna działalność turystyczna wciąż jest możliwa.

Szef rządu zaapelował do turystów, którzy wykupili wakacje, aby upewnili się, czy miejsce, do którego planują udać się, jest w dobrym stanie i czy nie ma tam poważnych szkód. Podkreślił, że wiele lokalnych obiektów nadal oferuje swoje usługi i jest gotowych do przyjęcia gości.

- W większości przypadków miejsca, które zostały wykupione, normalnie funkcjonują – zapewniał Tusk. – Nawet w miastach, które były częściowo zalane, są obszary, gdzie turystyka może się odbywać bez przeszkód.

Premier podkreślił także, że obawy turystów są zrozumiałe, ale przed podjęciem decyzji o odwołaniu wakacji warto skontaktować się z właścicielami hoteli czy ośrodków, aby uzyskać aktualne informacje na temat sytuacji.

- Proszę nie wpadać w panikę i nie rezygnować z planowanych urlopów. Troska o miejsca pracy w branży turystycznej jest z naszej perspektywy bardzo ważna. Długotrwałe straty finansowe są ciężarem, którego mieszkańcy nie powinni ponosić dodatkowo z powodu paniki – mówił Tusk.

Temat problemów branży turystycznej w uzdrowiskach jest szczególnie istotny w kontekście nadchodzącej zimowej sezony turystycznego. Mieszkańcy Lądka-Zdroju utrzymują, że klienci kurortów są kluczowi dla ich ekonomii. Jak podkreślali, tylko dzięki kuracjuszom miasto może przetrwać kryzys pogodowy, gdyż wiele placówek funkcjonuje bez zakłóceń.

Zdaniem wielu mieszkańców, nie może to być jednak koniec dla lokalnej turystyki. "Mamy nadzieję, że turyści, którzy odwiedzą nasze uzdrowisko, będą świadomi, iż Lądek jest gotowy ich przyjąć, pomimo niedawnych tragedii" – zaznaczyli mieszkańcy. To ich perspektywa daje nadzieję na odbudowę po powodzie.

Apel Tuska brzmi jasne: "Nie rezygnujcie bez zastanowienia! Wasze wakacje mogą pomóc nie tylko w odpoczynku, ale i w uratowaniu lokalnej gospodarki!"