Rozrywka

Natalia Szroeder odpiera krytykę Eli Zapendowskiej: "Mam doświadczenie i pasję do przekazywania wiedzy!"

2024-11-13

Autor: Ewa

Natalia Szroeder, znana wokalistka o delikatnym głosie, aktualnie promuje swoją najnowszą płytę "REM" oraz pełni rolę jurorki w programie Polsatu "Must be the Music". W wywiadzie dla Pomponika mówi o swoich odczuciach związanych z nową rolą oraz współpracą z innymi jurorami, takimi jak Dawid Kwiatkowski, Sebastian Karpiel Bułecka i Miuosh.

"Czuję, że to duże wyzwanie, ale również niesamowita przygoda. Staram się być sprawiedliwa i konstruktywna, badając talenty, które do nas przychodzą. Mam na celu, aby program miał jakość, której widzowie oczekują" - stwierdziła Natalia.

Pomimo że wszyscy jurorzy znają się od lat, Szroeder zaznaczyła, że na planie zdarzają się gorące dyskusje. "Oczywiście, czasem się nie zgadzamy i to prowadzi do bardzo ciekawych debat" - dodała. Podkreśliła, że ta współpraca nie była tak trudna, jak się spodziewała.

Elżbieta Zapendowska, była jurorka programu, skrytykowała obecny skład jury, zwracając uwagę na ich niedoświadczenie. Jej zdaniem, obecni jurorzy wciąż budują swoje grono odbiorców i trudno im kreować nowe gwiazdy.

„Sami zabiegają o swoich słuchaczy i wciąż się uczą. Trudno więc powiedzieć, że będą w stanie kreować nowe talenty” – powiedziała w wywiadzie.

Natalia Szroeder odpowiedziała na tę krytykę z szacunkiem, choć stanowczo. "Bardzo szanuję panią Eli Zapendowską. Jest dla mnie autorytetem w branży. Pracuję w muzyce od 12 lat i czuję, że mam coś do przekazania młodym artystom. Gdybym czuła, że nie potrafiłabym pomóc, nie przyjęłabym tej roli. Moja obecność w tym programie jest o tym, aby dzielić się doświadczeniem i wiedzą z innymi" - dodała wokalistka.

Natalia jest nie tylko utalentowaną artystką, ale również osobą, która dba o rozwój młodych talentów. "Wielu moich fanów zainspirowało się moją muzyką, więc naprawdę wentyluję nadzieję, że mogę wpłynąć na ich karierę" - zakończyła rozmowę.

Czy Natalia Szroeder zdobędzie serca nie tylko wśród widzów, ale również wśród przyszłych artystów? Czas pokaże!