Kraj

Muzyk przerywa milczenie po spotkaniu z Trzaskowskim. "Wszystko źle"

2025-01-21

Autor: Magdalena

W ostatnich dniach Rafał Trzaskowski, kandydat na prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej, zaskoczył wielu, publikując w sieciach społecznościowych nagranie z Zenkiem Martyniukiem, ikoną disco polo. Obaj panowie spotkali się w Bielsku-Białej, gdzie zasugerowano, że mogą kontynuować współpracę. Trzaskowski w rozmowie z TVN24 podkreślił, że pomimo różnic w gustach muzycznych, wspólnie dojrzewali w czasach, kiedy słuchali „Trójki”.

Zenek Martyniuk, w rozmowie z Plejadą, wyjaśnił kulisy spotkania, które odbyło się na zaproszenie sztabu Trzaskowskiego. "Byliśmy w podobnym wieku, miło rozmawialiśmy o muzyce i życiu" - zdradził artysta. Spotkanie miało charakter towarzyski i uczestniczyli w nim także przedstawiciele lokalnych władz.

Martyniuk, ku zdziwieniu wielu, odniósł się do słynnych słów "czas pokaże", które w tym kontekście wydają się nabierać nowego znaczenia. "Lubię spotykać się z ludźmi, niezależnie od ich opcji politycznych. Jeśli ktoś mnie zaprosi, mogę rozmawiać o przyszłości" - zaznaczył.

Jednak nie wszyscy fani przyjęli to spotkanie z entuzjazmem. Zenek zdradził, że po ogłoszeniu spotkania z Trzaskowskim, spadła na niego fala krytyki. "Niektórzy piszą do mnie, że wyrzucili moje autografy, a koncerty przestaną bywać. Staję się celem ataków z obu stron, bo nikomu nie można dogodzić. To przykre" - dodał muzyk.

Mimo tego, Martyniuk ma za sobą wiele lat doświadczeń w pracy z różnymi politykami, o czym wspominał w kontekście występów na wiecach wyborczych. "Zawsze byłem otwarty na zaproszenia. Występowałem z różnymi partiami, ale to nie oznacza, że się z nimi identyfikuję" - tłumaczył.

Wspomniał także, że jego celem jest, aby Polska była rządzona przez profesjonalistów. "Niezależnie od moich osobistych sympatii politycznych, chcę, aby wszystkim w kraju żyło się lepiej" - zakończył Martyniuk.

Jak widać, spotkanie z Trzaskowskim wzbudziło kontrowersje, ale także otworzyło dyskusję na temat roli artysty w polityce oraz wpływu, jaki wywiera na swoich fanów. Jakie będą dalsze losy tej współpracy? Czas pokaże!