Finanse

Motoryzacyjny gigant zwalnia w Gliwicach. Setki pracowników na bruk

2024-09-24

Autor: Anna

W Gliwicach zapadła trudna decyzja o zwolnieniach, które dotyczą 500 pracowników w fabryce Stellantis. Jak tłumaczą przedstawiciele firmy, sytuacja ta wynika z cyklicznego spadku sprzedaży, a także z intensywnej transformacji w Unii Europejskiej w kierunku pełnej elektryfikacji floty samochodowej. Zgodnie z decyzją europarlamentu, do 2035 roku wszystkie samochody spalinowe mają być wykluczone ze sprzedaży, co wpływa na rynek motoryzacyjny.

"Fabryka w Gliwicach, podobnie jak inne europejskie zakłady produkcyjne, musi podjąć działania mające na celu utrzymanie stabilnej działalności w obliczu zmian rynkowych i prawnych. Dlatego zdecydowaliśmy się na wprowadzenie systemu dwuzmianowego w działach produkcyjnych od 30 września" – powiedziała Agnieszka Brania, rzecznik prasowy Stellantis.

Co ciekawe, w przeszłości fabryka w Gliwicach zwiększała zatrudnienie, dodając 600 pracowników w związku z przywróceniem trzeciej zmiany półtora roku temu, napotykając przy tym wiele trudności, w tym dużą liczbę pracowników z Ukrainy poprzez agencje pracy tymczasowej.

Patrząc na rynek, warto zaznaczyć, że w pierwszym półroczu 2023 roku sprzedaż samochodów dostawczych w Unii Europejskiej wzrosła o 15 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Ogólny rynek samochodów dostawczych wzrósł o 13 proc. w regionie, co przyciąga uwagę analityków. Jednakże, pomimo wzrostu, sprzedaż pojazdów elektrycznych obniżyła się, co może sugerować, że transformacja w kierunku zielonej energii wciąż ma przed sobą wiele wyzwań.

W Polsce, mimo że sprzedaż samochodów dostawczych wzrosła o 4,3 proc. do prawie 33 tys. egzemplarzy, to w przypadku pojazdów elektrycznych zanotowano spadek o 28 proc. Warto zaznaczyć, że w Polsce aż 91 proc. pojazdów dostawczych to diesle.

Stellantis w swoim oświadczeniu podkreśla, że wprowadzone zmiany nie wpływają na strategiczną pozycję fabryki w Gliwicach oraz jej rolę w ambitnym planie „Stellantis Dare Forward 2030”, który zakłada przejście na zeroemisyjną technologię do 2038 roku. W zakładzie prowadzone są inwestycje w odnawialne źródła energii, takie jak systemy fotowoltaiczne oraz biomasę, co stanowi część długofalowej wizji koncernu.

Dla mieszkańców Gliwic, sytuacja pogarsza się dodatkowo z powodu niedawnych katastrof naturalnych. W wyniku intensywnych ulewnych deszczy, miasto zmagało się z powodziami, które zalały wiele piwnic i posesji, wynikając z przepełnienia rowów melioracyjnych. Strażacy musieli interweniować ponad 150 razy podczas jednego weekendu trudności.

Sytuację dodatkowo komplikuje perspektywa zwolnień w branży górniczej. Gliwicka kopalnia Sośnica, zatrudniająca ponad 2 tys. osób, rozpoczęła likwidację szybu Bojków w marcu, co również zagraża miejscowym miejscom pracy.

W obliczu tak wielu wyzwań gospodarczym i środowiskowych, przyszłość Gliwic wydaje się niepewna.