Monika Olejnik po raz kolejny znalazła się w obiektywie stołecznych paparazzi! Ubrana w stylowe jesienne fatałaszki, wyglądała na wyraźnie zaskoczoną obecnością fotoreporterów, którzy nie przepuszczają żadnej okazji, by uwiecznić gwiazdę na ulicach Warszawy.

68-letnia dziennikarka i prezenterka telewizyjna to bez wątpienia jedna z najczęściej fotografowanych postaci w stolicy. Każde jej wyjście na miasto przyciąga uwagę, a stylizacje Olejnik często wykończone są akcencikami, które mogłyby z powodzeniem pojawić się na wybiegach modowych. Jej ostatni look, obejmujący szerokie jeansy i elegancki płaszcz z siatkowym detalem, przyciągnął wzrok nie tylko paparazzi, ale także przechodniów.

Ostatni incydent, który wywołał niemałe poruszenie, dotyczył szofera Moniki, który zaparkował w miejscu do tego niedozwolonym. To zdarzenie skłoniło nie tylko do rozmów na temat przestrzegania przepisów drogowych przez osoby publiczne, ale także wzbudziło komentarze na temat ochrony gwiazd, które nie chcą być narażone na sytuacje kompromitujące.

Warto zwrócić uwagę, że Olejnik nie tylko ponad 11 tysięcy złotych wydaje na torebki od Alaia, ale także nie boi się eksperymentować z modą - ostatnio widziano ją w kolczykach, które mogłyby przyprawić niejedną kobietę o ból uszu. Czyżby nowa moda wśród cele brytek?

Podczas zakupów gwiazda miała na sobie również ciemne okulary przeciwsłoneczne, które nie umknęły uwadze fotoreporterów, a fani nie omieszkali zauważyć, że nawet w codziennych stylizacjach Olejnik zachowuje elegancję i klasę.

Czy Monika Olejnik zdoła uniknąć kłopotów związanych z zatrzymaniem szofera? A jak oceniacie jej styl? Wydaje się, że każdy jej krok w Warszawie jest dokładnie śledzony – nie przegapcie kolejnych rewelacji związanych z tą niesamowitą, choć nieco kontrowersyjną postacią!