Kraj

Mielnik. Pijany żołnierz strzelał do cywilów. Usłyszał poważne zarzuty

2025-01-02

Autor: Jan

W czwartek w Mielniku doszło do dramatycznego incydentu, kiedy 25-letni żołnierz strzelił do cywilów, będąc pod wpływem alkoholu. Po zatrzymaniu został przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Białymstoku, gdzie usłyszał cztery poważne zarzuty, w tym usiłowania zabójstwa oraz przekroczenia uprawnień. Z relacji wynika, że mężczyzna przyznał się częściowo do zarzucanych mu czynów, twierdząc, że przed incydentem wypił pół litra wódki, jednak nie miał zamiaru nikogo zabić.

Prokuratura już zapowiedziała skierowanie wniosku o tymczasowy areszt dla żołnierza, a posiedzenie w tej sprawie odbędzie się w piątek rano w Wojskowym Sądzie Garnizonowym w Olsztynie. Śledczy ujawnili, że jedna z wystrzelonych kul trafiła w odjeżdżający samochód, przebijając się od bagażnika do przedniej szyby.

Żołnierz został zatrzymany przez innych funkcjonariuszy zgrupowania zadaniowego, stacjonujących w Mielniku w ramach operacji Bezpieczne Podlasie, mającej na celu ochronę granicy z Białorusią. Badanie wykazało u niego blisko dwa promile alkoholu w organizmie.

Pułkownik Dołęzka zaznaczył, że strzelający żołnierz był członkiem 3 Batalionu Strzelców Podhalańskich, do wojska wstąpił w kwietniu zeszłego roku, a na granicy pełnił służbę od grudnia. Z rozmów z kolegami wynika, że wcześniej nie było żadnych oznak jego dziwacznego zachowania.

Obecnie żołnierz został zawieszony w obowiązkach, a dowództwo zapowiada, że zostanie usunięty z szeregów Wojska Polskiego. "Nie ma miejsca dla osób, które stanowią zagrożenie dla siebie i innych, a tym bardziej dla tych, którzy spożywają alkohol w mundurze," podkreślił rzecznik.

Incydent wywołał szok wśród żołnierzy i lokalnej społeczności. Pułkownik Dołęzka przyznał, że wielu żołnierzy odczuwa frustrację, ponieważ praca 6000 wojskowych w ramach operacji została w dużej mierze przyćmiona przez jeden incydent. Wojsko prowadzi już działania zaradcze i zorganizowało spotkania z władzami gminy oraz dyrekcją miejscowej szkoły, aby zapewnić mieszkańców o bezpieczeństwie i dobrej współpracy z lokalną społecznością.

Wojsko pragnie przekazać mieszkańcom, że żołnierze są tu, aby je chronić, a nie stwarzać zagrożenie.