Wizyta premiera Słowacji Roberta Fico w Moskwie ponownie wzbudziła kontrowersje dotyczące kontaktów europejskich przywódców z Władimirem Putinem, brutalnym dyktatorem odpowiedzialnym za śmierć wielu niewinnych ludzi w Ukrainie. Okazało się, że po rozpoczęciu konfliktu w Ukrainie, Putin miał wiele rozmów z liderami europejskimi, co rodzi pytania o sens takich interakcji.

Najwięcej kontaktów z Putinem miał prezydent Francji, Emmanuel Macron. Jak podaje agencja TASS, odbył on 13 rozmów telefonicznych z prezydentem Rosji pomiędzy lutym a wrześniem 2022 roku, a łączny czas ich rozmów przekroczył 100 godzin. Macron, będąc zwolennikiem dialogu, wyraził w czerwcu 2023 roku, że dalsza dyskusja na temat relacji z Moskwą będzie możliwa dopiero po zakończeniu konfliktu.

Nie można jednak zapominać o niemieckim kanclerzu Olafie Scholzu, który również przeprowadził 12 rozmów z Putinem w 2022 roku, w tym kilkukrotnie z Macronem w formacie trójstronnym. Scholz wyraźnie był mniej aktywny w kontaktach w roku 2023, co może wzbudzać krytykę wobec jego podejścia do kryzysu.

Warto również wspomnieć o spotkaniach Putina z innymi europejskimi liderami. Kanclerz Austrii Karl Nehammer spotkał się z Putinem osobiście w kwietniu 2022 roku, a rozmowy telefoniczne miały miejsce również w maju tego samego roku. Węgierski premier Viktor Orban również wielokrotnie rozmawiał z rosyjskim przywódcą, ostatni kontakt miał miejsce w grudniu 2024 roku.

Czy te kontakty przynoszą jakiekolwiek pozytywne skutki w sprawie zakończenia konfliktu na Ukrainie? Opinie na ten temat są skrajnie podzielone, co czyni tę kwestię jednym z kluczowych tematów debaty międzynarodowej.