Mateusz Bogusz w wielkiej formie! Już 20 goli! "Polska siła"
2024-11-09
Autor: Ewa
Mateusz Bogusz w wielkiej formie
Los Angeles FC stanęło do rywalizacji z Vancouver Whitecaps jako zdecydowani faworyci, wygrywając rundę zasadniczą w Konferencji Zachodniej. Zespół z Kanady wszedł do play-off po wygranej w barażach z Portland Timbers. Początek rywalizacji nie był jednak taki prosty dla drużyny z "Miasta Aniołów". Wygrali pierwszy mecz u siebie 2:1, ale w Vancouver doznali oszałamiającej porażki 0:3, co zmusiło ich do rozegrania decydującego spotkania w Los Angeles (rywalizacja trwa do dwóch zwycięstw).
Decydujące starcie
LAFC musiało wygrać, ponieważ brak awansu byłby wielką klęską dla ubiegłorocznych wicemistrzów kraju. Jednak Vancouver Whitecaps nie zamierzali odpuszczać i stawili dzielny opór. Przez ponad godzinę żadne z drużyn nie mogło zdobyć bramki, aż w 62. minucie na scenę wkroczył Mateusz Bogusz.
Kluczowa bramka Bogusza
Polski zawodnik wykorzystał błąd obrońcy przeciwników, który przypadkowo podał mu piłkę głową. Bogusz przebiegł z piłką obok obrońców Whitecaps i w sytuacji sam na sam z bramkarzem, Yohei Takaoką, okazał się niezwykle precyzyjny, umieszczając futbolówkę w siatce. - "Polska siła!" - krzyknął komentator po tym znakomitym trafieniu.
Sukces i uznanie
LAFC utrzymało prowadzenie do końca meczu, a Bogusz zdobył swoją szesnastą bramkę w sezonie MLS (i dwudziestą ogółem, łącząc inne rozgrywki). Jego występ uczynił go bohaterem tego spotkania, a jego drużyna awansowała do półfinału Konferencji Zachodniej. Po meczu Bogusz miał okazję celebrować sukces z Olivierem Giroud, który dołączył do LAFC w lipcu tego roku. Również liga doceniła jego występ, przyznając mu tytuł zawodnika meczu. Bogusz po raz kolejny pokazał, że potrafi być kluczowym graczem w najważniejszych momentach, co czyni go jednym z najlepszych polskich zawodników na amerykańskim boisku. Czy to początek jego leczenia do wielkiej kariery w MLS? Czas pokaże!