Rozrywka

Martyna Wojciechowska zabrała głos. Oto, co naprawdę myśli o krytyce wyglądu!

2025-01-21

Autor: Marek

Ostatnie zdjęcia Martyny Wojciechowskiej, które pojawiły się w sieci, wywołały prawdziwą burzę. Znana dziennikarka i podróżniczka, choć zazwyczaj stroni od dzielenia się swoimi osobistymi sprawami, postanowiła tym razem zareagować na nieprzyjemne komentarze dotyczące swojego wyglądu.

Wojciechowska, która niedawno zakończyła swoje małżeństwo z Przemysławem Kossakowskim, była oburzona nieprzyjemnymi uwagami na temat jej wyglądu, określanego przez niektórych jako „spuchnięty”. W obliczu tego internetowego hejtu postanowiła otwarcie pokazać, jak wygląda na co dzień, składając jednocześnie mocne oświadczenie na Instagramie.

„Tak, to ja. Na drugim zdjęciu też. Różni nas dzień, dobre światło i makijaż. Czasami mam ochotę zapytać, czy naprawdę ocenianie wyglądu innych jest jedynym tematem do rozmowy?” - napisała Wojciechowska, podkreślając, że przez całe życie stara się być postrzegana za swoje czyny, a nie za wygląd. Zwróciła uwagę, że to właśnie ludzie często najpierw oceniają wygląd, zamiast docenić to, co robi dla innych.

Zaskakujące okazało się również, że niegdyś, w trudnych momentach swojego życia, kiedy ważyła 84 kg, otrzymywała komplementy o doskonałym wyglądzie. „W 2016 roku, kiedy ważyłam niewiele ponad 60 kg przy wzroście prawie 180 cm, słyszałam same pozytywne komentarze, ale w rzeczywistości zmagałam się z poważną chorobą i żałobą po stracie bliskiej osoby” - ujawniła.

Martyna przyznała, że każdy z nas przechodzi przez różne etapy życia, a zmiany w wyglądzie są naturalną konsekwencją tych doświadczeń. Dodała, że jest dumną kobietą w wieku 50 lat, która przeszła długą i wymagającą drogę.

„DOŚĆ. Mam 50 lat, przeszłam wiele i nie życzę sobie, aby oceniano mnie jedynie przez pryzmat wyglądu” - podsumowała dziennikarka.

Ciekawe, ile innych znanych osób również przeszło przez podobne wahania, gdyż w naszym społeczeństwie wciąż panuje obsesja na punkcie idealnego wyglądu. W odpowiedzi na to, coraz więcej osób, jak Martyna, zaczyna otwarcie mówić o swoich doświadczeniach i walczyć z krzywdzącymi stereotypami.