Lukas Podolski, jedna z największych gwiazd polskiej Ekstraklasy, zrobił ogromne wrażenie w ostatniej kolejce rozgrywek. W meczu Górnika Zabrze z GKS-em Katowice zdobył dwie bramki, prowadząc swój zespół do efektownego zwycięstwa 3:0.

Po zakończeniu meczu Podolski zabrał głos, komentując nie tylko swoją grę, ale również trudną sytuację, w jakiej znalazły się osoby dotknięte niedawnymi powodziami. "Nie jestem w siódmym niebie, gdyż widzę, co dzieje się wokół nas. Wszyscy powinniśmy być solidarni, a sport w takich chwilach schodzi na dalszy plan" - powiedział po meczu.

Powodzie, które nawiedziły południową Polskę, wywołały ogromne zniszczenia. W odpowiedzi na tę tragedię, Podolski postanowił zareagować i zaoferować wsparcie.

"W obliczu tej tragedii, każdy z nas może przyczynić się do pomocy" - napisał w mediach społecznościowych. "Wszyscy obserwujemy, jak ludzie łączą się ponad podziałami, aby wspierać tych, którzy ucierpieli" - dodał, podkreślając, że nie ma miejsca na podziały w obliczu tak poważnej katastrofy.

A to jeszcze nie koniec! Lukas Podolski przekazał w sumie 200 tys. zł na pomoc powodzianom. 100 tys. zł trafi do zbiórki "Kibice dla powodzian - Śląsk zawsze razem!" zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kibiców Wielki Śląsk. Druga część, również 100 tys. zł, zostanie darowana Fundacji Górnika Zabrze, która wspólnie z zawodnikami i kibicami przygotuje niezbędny sprzęt dla poszkodowanych.

"Nasze wsparcie to nie tylko pieniądze, ale także działania konkretne. Razem z Torcidą rozwieziemy pomoc do tych, którzy jej najbardziej potrzebują" - zakończył Podolski, apelując do wszystkich ludzi, aby dołączyli do walki z skutkami powodzi. Takie gesty pokazują, że sportowcy mogą mieć ogromny wpływ nie tylko na boisku, ale także w życiu społecznym.