Legia Warszawa, pod dowództwem Goncalo Feio, odniosła niesamowite zwycięstwo, pokonując Białorusinów 4:0 w meczu Ligi Konferencji UEFA. To była prawdziwa dominacja, a bramkarz Dinama Mińsk musiał aż cztery razy wyciągać piłkę z siatki. Taki wynik jest efektem świetnej formy Luquinhasa oraz Marca Guala, którzy zdobyli po dwie bramki.

Zespół z Łazienkowskiej zachwycił nie tylko ofensywą, ale także solidną grą w defensywie. Gabriel Kobylak, bramkarz Legii, podczas meczu był nie do pokonania, co potwierdza jego świetne statystyki – Legia jest jedyną drużyną w europejskich pucharach, która dotąd nie straciła gola w rozgrywkach.

W związku z wykonaną przez zespół świetną grą, Legia dołączyła do ekskluzywnego grona drużyn, które nie pozwoliły na straty bramkowe w tegorocznych rozgrywkach. Oprócz Legii, także Inter Mediolan i Atalanta BC pozostają niepokonane w tym aspekcie w meczach Ligi Mistrzów.

Warto podkreślić, że Legia zdobyła komplet punktów w Lidze Konferencji, co znacznie zwiększa ich szansę na dalszy awans w turnieju. Przed seniorkami stoją teraz trzy kluczowe mecze w fazie grupowej, które mają szansę na jeszcze większe sukcesy. Rywalizować będą kolejno z cypryjskim Omonią Nikozja (28.11), szwajcarskim FC Lugano (12.12) i szwedzkim Djurgårdens (19.12).

Czy Legia zdoła utrzymać swoją doskonałą formę i awansować do kolejnej fazy rozgrywek? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – drużyna z Warszawy już teraz zapisuje się na kartach historii polskiego futbolu!