Nauka

Kurczące się populacje zwierząt. "To uderzy w nas wszystkich!"

2024-11-13

Autor: Anna

Na Karaibach sytuacja katastrofalna

Z najnowszego raportu wynika, że populacje dzikich zwierząt na całym świecie maleją w alarmującym tempie. Specjaliści przeanalizowali dane dotyczące 35 tysięcy populacji z prawie 5500 gatunków zwierząt. Dariusz Gatkowski, ekspert WWF Polska, podkreśla, że średnia liczebność monitorowanych dzikich kręgowców spadła globalnie o 73% od 1970 roku.

Największy spadek populacji dotyczy Ameryki Łacińskiej i Karaibów, gdzie zmniejszenie wyniosło aż 95%. W Afryce odnotowano 76% spadek, podczas gdy w Ameryce Północnej i Europie liczby te wynoszą odpowiednio 39% i 35% – nie oznacza to, że te regiony są lepsze; po prostu straty zaczęły się wcześniej.

Produkcja żywności – główny winowajca

Raport „Living Planet Index” jasno wskazuje, że główną przyczyną utraty siedlisk przez zwierzęta jest produkcja żywności. W 1900 roku jedynie 15% powierzchni lądów było przeznaczone pod ten cel, a w 2018 roku już 77%. Zaledwie 33% lądów pozostało w stanie dzikim.

Zwierzęta, które kiedyś swobodnie przemieszczały się po rozległych terenach, teraz są uwięzione w niewielkich przestrzeniach. Taka izolacja wpływa negatywnie na ich zdrowie oraz umożliwia trudniejsze reakcje na zmiany klimatyczne.

Woda w kryzysie

Wzrasta także presja na ekosystemy wodne. W populacjach kręgowców słodkowodnych odnotowano spadek o 85%, a w morzach i oceanach spadek wyniósł 56%. To zjawisko dotyka ekosystemów, takich jak łososie, trocie czy jesiotry, które zmniejszyły się o 81%.

Groźba szóstego wymierania

Naukowcy z Stanfordu wskazują na szóstą masową wymianę w historii Ziemi, która nie jest spowodowana ewolucją, lecz działalnością człowieka. W ciągu ostatnich lat wymarły ponad 500 gatunków kręgowców.

W Polsce sytuacja również jest zła. Prof. Zbigniew Głowiński z Instytutu Ochrony Przyrody PAN wskazuje na intensywne wymieranie gatunków, na co dowody można znaleźć w nowej czerwonej liście kręgowców, która obejmuje 188 gatunków, z czego 23 jest krytycznie zagrożone.

Ratunek dla przyrody

Eksperci z WWF apelują o wdrożenie działań mających na celu ratowanie zagrożonych gatunków. Postuluje się objęcie 30% powierzchni lądów i mórz ochroną, a 10% powinno być całkowicie zamkniętych dla działalności gospodarczej. Działania te są pilne, gdyż utrata bioróżnorodności zagraża również stabilności środowiska, a w konsekwencji i nam samym.

W Polsce władze zdają się ignorować związek między stanem przyrody a rozwojem gospodarczym. Reakcje na konflikty z dzikimi zwierzętami często prowadzą do ich eliminacji, jak miało to miejsce w przypadku bobrów. Takie działania mogą przynieść więcej szkód niż korzyści.

Nie możemy dłużej ignorować tego, że każda decyzja dotycząca ochrony przyrody wpływa również na nas samych. Musimy przedsięwziąć działania, zanim będzie za późno!