Kraj

Przerażający atak na księdza w Szczytnie: Czy polityka miała coś wspólnego z brutalnością?

2024-11-04

Autor: Andrzej

W Szczytnie, w niedzielę wieczorem, doszło do wyjątkowo brutalnego ataku na księdza Lecha Lachowicza, proboszcza parafii św. Brata Alberta. 27-letni mężczyzna, który według policji może mieć związek z tym zdarzeniem, został zatrzymany dziś rano, jednak do tej pory nie postawiono mu zarzutów. Policja nie ujawnia szczegółów dotyczących dowodów, ale nieoficjalne informacje sugerują, że atak był niezwykle okrutny, a ksiądz mógł zostać zaatakowany metalowym toporkiem.

Ofiara została przewieziona w stanie krytycznym do szpitala, gdzie otrzymała natychmiastową pomoc medyczną. "Obrażenia były bardzo poważne, ksiądz doznał licznych ciosów, w tym w głowę" - mówią przedstawiciele policji. Archidiecezja Warmińska apeluje o modlitwę za zdrowie kapłana, który przez wiele lat był związany z lokalną społecznością.

W miarę jak wiadomości o ataku rozprzestrzeniają się w Szczytnie, lokalna społeczność łączy się w potępieniu tego brutalnego czynu. Jednak pojawiają się także spekulacje dotyczące możliwych motywów. Niektórzy mieszkańcy sugerują, że życie polityczne księdza mogło przyczynić się do tego zdarzenia. Ksiądz Lachowicz był znany ze swojego wsparcia dla partii rządzącej, co budziło kontrowersje wśród niektórych parafian.

Jedna z parafianek, pani Regina, podzieliła się z nami swoimi spostrzeżeniami: "Znam księdza tylko z nabożeństw, ale uważam go za dobrego człowieka. Krytykował niektóre decyzje rządu dotyczące COVID-19, co budziło mieszane reakcje. Niektórzy cieszyli się, inni byli oburzeni".

W miastach takich jak Szczytno, gdzie napięcia na tle politycznym mogą przybierać na sile, brutalność tego ataku stawia pytanie o bezpieczeństwo przedstawicieli Kościoła. Jak informują źródła bliskie śledztwu, w sprawie przesłuchiwani są świadkowie, a śledczy mają złożony obraz wydarzeń.

Znajomi księdza podkreślają, że był on zawsze zaangażowany w życie społeczności i zyskał wielu przyjaciół przez lata swojej posługi. "To człowiek, który oddaje się swojej pracy i stara się być blisko ludzi" - mówi jeden z parafian. Jego brutalny atak wstrząsnął nie tylko lokalną społecznością, ale także wywołał ogólnokrajowe oburzenie.

Czy to zaledwie nieszczęśliwy incydent, czy też wynik narastających napięć politycznych? O tym będziemy jeszcze informować.