Koreańscy żołnierze otwierają ogień do Rosjan! Co naprawdę się dzieje na froncie?
2024-11-05
Autor: Anna
Szokujące nagranie ujawnione przez ukraińskiego dziennikarza Denisa Kazanskiego na platformie Telegram ujawnia niepokojące informacje dotyczące współpracy pomiędzy rosyjskimi i północnokoreańskimi wojskami.
Zgodnie z relacją rosyjskiego żołnierza, który został wzięty do niewoli, w Głuszkowie w obwodzie kurskim doszło do incydentu, w którym żołnierze z Korei Północnej otworzyli ogień do swoich rosyjskich sojuszników. Wydaje się, że można to zinterpretować jako przejaw rosnącego napięcia oraz nieufności między tymi siłami.
– Może w panice, bo wzięli nas za wroga – stwierdził rosyjski jeniec, zdziwiony sytuacją. Dodał, że dla żołnierzy Kim Dzong Una, „wszyscy Słowianie wyglądają tak samo”, co podkreśla ich brak zrozumienia i odmienność w kontaktach międzyludzkich.
Z relacji wziętego do niewoli żołnierza wynika, że sytuacja w jego jednostce była stabilna, „dopóki nie sprowadzono Koreańczyków”. Wobec braku możliwości komunikacji i współpracy z nowymi sojusznikami, morale rosyjskich wojsk mogło być dodatkowo osłabione.
Jednak nie jest to jedyny incydent, który rzuca cień na współpracę z północnokoreańskimi żołnierzami. Rosyjski żołnierz wyraził swoje obawy, twierdząc, że jeśli koreańscy żołnierze zginą, będzie to „skandal”.
Według ukraińskiego wywiadu, na terytorium obwodu kurskiego stacjonuje obecnie 11 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej. Szokujące jest to, że pierwsi północnokoreańscy żołnierze zostali już zaangażowani w konflikcie z ukraińskimi wojskami, co stawia pytanie o dalsze losy sojuszu rosyjsko-północnokoreańskiego.
W skład sił wysłanych przez Kim Dzong Una wchodzi około 500 oficerów oraz trzech generałów. Władze moskiewskie zdecydowały się na powołanie Junusa-bieka Jewkurowa na stanowisko odpowiedzialnego za szkolenie tych wojsk. Ciekawe jest również to, że żołnierze ci otrzymują nie tylko amunicję, ale także podstawowe środki higieniczne – Moskwa ma dostarczać każdemu koreańskiemu żołnierzowi co miesiąc m.in. 50 m papieru toaletowego oraz 300 g mydła.
W kontekście tych wydarzeń, pytanie, które zadał dziennikarz NBC News Władimirowi Putinowi o gotowość północnokoreańskich wojsk do wsparcia Rosji w walce przeciwko Ukrainie, pozostaje bez odpowiedzi. Czyżby to była zapowiedź nowych konfliktów w niepewnej przyszłości?