Sport

Bojkot kibiców w Paryżu. Pustki na stadionie i demonstracja na ulicach

2024-11-13

Autor: Katarzyna

Już jutro reprezentacja Francji, prowadzona przez Didiera Deschampsa, zmierzy się na Stade de France z reprezentacją Izraela w ramach rozgrywek Ligi Narodów. Ważne spotkanie spotyka się z kontrowersjami, ponieważ znaczna część francuskich kibiców planuje jego bojkot oraz dużą demonstrację w stolicy.

W kontekście trwającej wojny między Palestyną a Izraelem, decydują się oni na wyrażenie swojego sprzeciwu. Do tej pory, według doniesień medialnych, sprzedano jedynie około 20 tysięcy biletów, co stanowi jedynie 25% całkowitej pojemności Stade de France.

Kibice planują rozpocząć demonstrację na ulicach Paryża trzy godziny przed meczem, a jej lokalizacja będzie oddalona niecałe 1,5 kilometra od stadionu. Oczekiwane są tłumy, które chcą wyrazić swoje niezadowolenie z przemocowych działań w regionie.

Francuskie służby porządkowe znajdują się w stanie najwyższej gotowości. Istnieje ryzyko, że protesty mogą wpłynąć na przebieg samego meczu, a władze nie są pewne, czy spotkanie odbędzie się zgodnie z planem.

Mecz zaplanowano na godzinę 20:45, a już trzy dni później Les Bleus zmierzą się na San Siro z włoską drużyną. Przypomnijmy, że środowisko sportowe w Europie coraz częściej włącza się w tematykę społeczną, co jeszcze bardziej wyostrza napięcia w stadionowych rywalizacjach. Oczy świata zwrócone będą nie tylko na sportową rywalizację, ale także na manifestację tych, którzy chcą walczyć o pokój w regionie.

W gabinetach piłkarskich analizowane są kolejne efekty politycznych bojkotu, co nie tylko podważa frekwencję na meczach, ale także stawia pytania o przyszłość sportu w obliczu globalnych kryzysów.