Świat

Kim Dzong Un znowu straszy. Korea Północna potwierdziła test nowej rakiety balistycznej

2025-01-07

Autor: Michał

W poniedziałek południowokoreańskie wojsko oraz japońskie ministerstwo obrony ogłosiły, że zarejestrowano wystrzelenie międzykontynentalnej rakiety balistycznej (IRBM). Rakieta przebyła około 1100 km, zanim spadła do Morza Japońskiego. W tym samym dniu w Seulu przebywał ustępujący sekretarz stanu USA Antony Blinken, który wskazał na "wiarygodne dowody" sugerujące, że Moskwa planuje dzielić się z Pjongjangiem zaawansowanymi technologiami kosmicznymi i satelitarnymi w zamian za wsparcie w wojnie z Ukrainą.

Odstraszanie na Pacyfiku

W komunikacie północnokoreańskiej agencji informacyjnej KCNA podano, że do produkcji korpusu silnika rakiety wykorzystano nową mieszankę wódków węglowych. Zauważono również, że system "może zadać poważny cios rywalowi, skutecznie przełamując każdą gęstą barierę obronną". Jak informuje KCNA, wprowadzono także „kompleksową i skuteczną” metodę kontroli lotu i naprowadzania, której szczegóły nie zostały ujawnione.

"System broni hipersonicznej skutecznie powstrzyma wszelkich rywali w regionie Pacyfiku, którzy mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo naszego państwa" — cytował Kim Dzong Un we wspomnianym komunikacie.

Pod koniec grudnia ubiegłego roku Kim zobowiązał się do wdrożenia "najostrzejszej strategii przeciwdziałania USA" podczas posiedzenia Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei. Podkreślił także, że współpraca militarną między Koreą Południową, USA oraz Japonią przybrała formę "wojskowego bloku agresji".

Agencja Yonhap przypomina, że Korea Północna przeprowadzała już testy rakietowe IRBM w styczniu i kwietniu ubiegłego roku. Ostatni test rakietowy miał miejsce 5 listopada ubiegłego roku. Co ciekawe, od zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA, czyli od 6 listopada, Pjongjang wstrzymał podobne prowokacje. Eksperci obawiają się, że po ostatnich testach napięcia w regionie mogą wzrosnąć, a dialog między Koreą Północną a USA wydaje się być coraz bardziej odległy. Światowe mocarstwa z niepokojem obserwują sytuację, zwracając uwagę na rosnące zbrojenia w Korei Północnej oraz wpływ, jaki mogą one mieć na stabilność regionu.