W Polsce wraca kontrowersyjny projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowe przepisy mają na celu zniesienie zasady 10H, która obecnie ustala minimalną odległość wiatraków od budynków mieszkalnych na 700 metrów. Wśród zmian pojawi się również proponowana odległość 500 metrów, co wywołuje burzliwą dyskusję.

Paulina Hennig-Kloska, Minister Klimatu i Środowiska, ogłosiła w programie TVP Info, że ustawa jest gotowa do procedowania. – „Została przekazana do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Oczekujemy, że lada chwila zostanie poddana obradom na Komitecie Stałym Rady Ministrów” – powiedziała Hennig-Kloska.

Minister zaznaczyła, że jeszcze na etapie proceduralnym mogą wpłynąć uwagi z innych ministerstw, co może wpłynąć na postęp prac. Wśród obaw pojawiają się sprzeciwy m.in. ministra rolnictwa, który argumentuje, że zredukowanie odległości turbin wiatrowych od zabudowy było już znaczne i wymaga dalszej analizy.

Minister infrastruktury sprzeciwia się natomiast stawianiu wiatraków blisko dróg krajowych, a minister kultury podnosi kwestie ochrony dziedzictwa narodowego, postulując odstęp 1,5 km od zabytków. Hennig-Kloska zapowiedziała, że rząd rozstrzygnie te wątpliwości w najbliższym czasie.

Nowe przepisy mają także na celu wsparcie rozwoju odnawialnych źródeł energii, co według minister powinno przyczynić się do obniżenia cen energii w Polsce. Hennig-Kloska podkreśliła, że hurtowe ceny energii już znacząco spadają. – „W ciągu ostatniego roku średnia cena na rynku hurtowym zmniejszyła się o 100 zł” – dodała.

Warto zauważyć, że kontrowersje wokół ustawy wiatrakowej nie są nowe. W grudniu 2023 roku Hennig-Kloska przyznała, że wprowadziła do projektu przepisy dotyczące lokalizacji wiatraków w odległości 300 metrów od zabudowań. Tak szerokie zmiany wywołały krytykę ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy twierdzili, że takie rozwiązania mogą skutkować wywłaszczeniem ludzi na rzecz inwestycji związanych z farmami wiatrowymi.

Czy Polska faktycznie zainwestuje w czystą energię, czy może czekają nas kolejne kontrowersje? Ustawa, która budzi tyle emocji, z pewnością będzie tematem kolejnych debat politycznych.