Jan Tomaszewski, były bramkarz reprezentacji Polski i legenda polskiego futbolu, nadal pozostaje aktywny w życiu publicznym. Miał wystąpić we wtorek w nagraniu dla "Super Expressu", gdzie planował dyskutować o nadchodzących meczach naszej kadry z Portugalią i Szkocją w Lidze Narodów. Niestety, z powodu nagłego pogorszenia zdrowia, nie zdołał się pojawić na planie.

76-letni sportowiec trafił do szpitala z powodu zbyt wysokiego ciśnienia. Na szczęście, według informacji, które przekazał w rozmowie z "Super Expressem", stan zdrowia Tomaszewskiego nie okazał się na tyle poważny, by stanowić zagrożenie dla jego życia.

— Proszę przeprosić widzów, ale jestem w szpitalu z powodu lekkich problemów zdrowotnych. Miałem wysokie ciśnienie, dostałem leki i kroplówkę. Planuję wrócić do domu po południu — oznajmił Jan Tomaszewski.

Choć sytuacja wygląda na opanowaną, lekarze zalecają szczególną ostrożność w przypadku takich objawów, szczególnie w jego wieku. Regularne badania oraz dbanie o zdrowie są kluczowe, by unikać poważnych schorzeń w przyszłości.

Jako były bramkarz, Tomaszewski jest nie tylko znaną postacią w świecie sportu, ale także aktywnie udziela się w mediach, komentując wydarzenia związane z piłką nożną oraz życiem publicznym. Jego zdrowie jest ważne nie tylko dla jego rodziny i bliskich, ale także dla wielu fanów, którzy go szanują i podziwiają.

Zapewniamy, że będziemy śledzić sytuację i trzymamy kciuki za szybki powrót Jana Tomaszewskiego do pełni zdrowia!