Finanse

Milenialsi Wybierają Psy Zamiast Dzieci: Dlaczego Ich Wychowanie Nie Zawsze Jest Proste?

2024-11-16

Autor: Andrzej

Ostatnie badania pokazują, że coraz więcej milenialsów decyduje się na posiadanie zwierząt domowych zamiast dzieci, co prowadzi do fascynujących i nieco niepokojących trendów.

W Stanach Zjednoczonych niemal jedna trzecia właścicieli psów i kotów to milenialsi, którzy bardzo często traktują swoje pupile jak członków rodziny.

W ankiecie przeprowadzonej wśród tego pokolenia, ponad 30% respondentów przyznało, że zrezygnowało by z lepiej płatnej pracy, aby spędzić więcej czasu ze swoimi czworonogami.

Zjawisko to stoi w wyraźnej opozycji do spadającego wskaźnika urodzeń.

Według danych, w 2022 roku, niemal połowa kobiet w wieku 30-39 lat nie miała dzieci, co jest najwyższym wynikiem od lat 70. XX wieku.

W miarę jak milenialsi odwracają się od tradycyjnych ról rodzinnych, adopcja zwierzęcia stała się istotnym punktem w ich życiu.

Miliony wydawane na pupile

Zapotrzebowanie na usługi związane z psami i kotami drastycznie wzrosło.

Wydatki na zwierzaki w USA zwiększyły się o 67% w latach 2013-2021.

Na rynku pojawiają się luksusowe hotele dla zwierząt, kawiarnie oferujące smakołyki dla czworonogów oraz usługi wellness.

Jednak eksperci ostrzegają, że nadmierne rozpieszczanie zwierząt może prowadzić do problemów zdrowotnych oraz behawioralnych.

Z danych opublikowanych w piśmie "The Lancet" wynika, że do 2100 roku przeciwieństwie do wzrostu liczby posiadaczy zwierząt, ponad 97% krajów na świecie będzie miało wskaźniki dzietności poniżej poziomu niezbędnego do utrzymania populacji.

Niepokojące jest również to, że w Chinach populacja psów w miastach może przewyższyć liczbę dzieci do 2030 roku.

Psy czy dzieci? Niezbyt łatwy wybór

Hayley Kellard z Wielkiej Brytanii nigdy nie rozważała posiadania dzieci.

Jej spaniel Paddy był dla niej wszystkim.

Musiała jednak dostosować swoje życie do potrzeb zwierzęcia, rezygnując z zagranicznych wakacji tylko po to, by nie zostawiać go samego w domu.

Kellard wydała ostatnio ogromne sumy na leczenie i pielęgnację swojego psa, co podkreśla, jak wielką wagę przywiązuje do opieki nad zwierzakiem.

Na całym świecie coraz więcej ludzi wydaje na swoje pupile znacznie więcej pieniędzy.

Amerykańskie Stowarzyszenie Produktów dla Zwierząt Domowych donosi, że właściciele wydają rocznie coraz więcej na żywność, akcesoria i zabawki.

Na rynku pojawiają się także nowe, ekskluzywne marki, które zaspokajają rosnące potrzeby rozszerzonej opieki nad zwierzętami.

Wyzwaniem staje się jednak granica między zwykłą opieką a rozpieszczaniem, które w skrajnych przypadkach prowadzi do agresji u zwierząt.

Specjaliści zalecają, by traktować psy z miłością, ale także z szacunkiem, ustanawiając im zdrowe granice.

Nadmiar cukru w diecie czworonogów czy ciągłe przytulanie mogą prowadzić do problemów zdrowotnych, takich jak otyłość i problemy behawioralne.

Spadek dzietności a miłość do zwierząt

W pewnym sensie, milenialsi wybierają psy jako alternatywę dla dzieci.

Jednak eksperci podkreślają, że umiejętności wychowawcze, jakie są potrzebne do opieki nad dziećmi oraz zwierzętami, są drastycznie różne.

Wychowanie psa, choć niewątpliwie wymaga czasu i zaangażowania, nie jest tak obciążające jak pełna odpowiedzialność za dziecko.

Również COVID-19 miał znaczący wpływ na nasze relacje z pupilami.

Wiele młodych psów spędziło swoje pierwsze lata w towarzystwie właścicieli, którzy pracowali zdalnie, co miało swoje konsekwencje.

Gdy właściciele wracają do biura, wiele psów zaczyna mieć problemy z lękiem separacyjnym.

Choć miłość do psów może zapewniać poczucie towarzystwa i celu, milenialsi powinni również pamiętać o odpowiedzialności, jaka wiąże się z posiadaniem zwierzęcia.

Zachowywanie równowagi między miłością a odpowiedzialnością może być kluczem do zdrowego i szczęśliwego życia zarówno dla zwierząt, jak i ich właścicieli.