Świat

Izrael przygotowuje się do lądowej inwazji na Liban: co to oznacza dla regionu?

2024-09-25

Dowódca Izraelskich Sił Obronnych (IDF) Północ, generał Uri Gordon, wezwał swoich żołnierzy do pełnej gotowości na eskalację konfliktu z Hezbollahem. Zaznaczył, że operacje wojskowe muszą koncentrować się na "zmianie rzeczywistości bezpieczeństwa" dla 60 tysięcy mieszkańców północnego Izraela, którzy ewakuowali się z obszarów zagrożonych konfliktem ponad rok temu.

Izrael bombarduje Liban, aby odpłacić się za ostrzały rakietowe, które pochodzą z terytorium tego kraju. W ostatnich dniach intensywność nalotów znacznie wzrosła, a celami stały się kluczowe instalacje Hezbolla. Generał Gordon opisuje te operacje jako „NOWĄ FAZĘ konfliktu”, która rozpoczęła się pod hasłem „Północne Strzały”.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez źródła wojskowe, celem Izraela jest poważne osłabienie zdolności bojowych Hezbolla, w tym jego dowództwa. Były szef wywiadu IDF, Amos Yadlin, podkreśla, że intensywne ataki powietrzne są kluczowe przed ewentualną inwazją lądową, aby zminimalizować straty własne i osłabić wroga.

Jednak zachodnie mocarstwa, w tym USA, wciąż mają nadzieję, że Izrael rozważy dyplomatyczne rozwiązania w obliczu możliwej inwazji lądowej. W kontekście zimnej pory roku i trudnych warunków terenowych, operacja lądowa powinna zakończyć się przed początkiem listopada. Tylko w ciągu ostatnich dni, naloty izraelskiej armii spowodowały śmierć ponad 600 osób na terenie Libanu, z czego wiele to cywile, w tym co najmniej 50 dzieci.

Podczas ostatnich ataków, Hezbollah ogłosił, że wystrzelił rakietę balistyczną w stronę bazy Mosadu na północ od Tel Awiwu. Izraelski system obrony powietrznej, zwany Proca Dawida, zestrzelił pocisk, a incydent nie spowodował żadnych ofiar.

Sytuacja na Bliskim Wschodzie staje się coraz bardziej napięta, a obawy o dalszy rozwój walki, a także konsekwencje dla ludności cywilnej, rosną z dnia na dzień. Analizując rozwój wydarzeń, eksperci zwracają uwagę na to, jak bardzo każda eskalacja konfliktu może wpłynąć na stabilność całego regionu. Obie strony konfliktu wydają się przygotowane na kontynuowanie działań, co rodzi pytanie: do czego doprowadzi ta bezprecedensowa eskalacja?