Izrael bombarduje Liban. Po raz pierwszy armia Izraelska ostrzega cywilów
2024-09-23
Autor: Tomasz
Rzecznik izraelskiej armii, admirał Daniel Hagari, zaapelował do mieszkańców południowego Libanu, aby ci, którzy jeszcze nie opuścili swoich domów, natychmiast ewakuowali się z budynków, w których Hezbollah przechowuje pociski, używane do ataków na Izrael.
Po raz pierwszy w historii, podczas obecnego konfliktu, Izrael postanowił publicznie wezwać cywilów do opuszczenia potencjalnie niebezpiecznych obiektów. Hagari podkreślił, że w wyniku bombardowań na cele cywilne mogą być narażeni nie tylko bojownicy Hezbollahu, ale również niewinni obywatele.
Izrael planuje rozszerzenie ataków na cele oddalone od granicy, co sugeruje, że ze względu na rosnącą intensywność działań, sytuacja może się jeszcze bardziej zaostrzyć. Informacje przekazywane przez media, w tym “Jerusalem Post”, wskazują, że ostrzeżenie Hagari jest pierwszym tak poważnym sygnałem skierowanym do mieszkańców Libanu.
Pomimo sytuacji, nie jest jeszcze jasne, gdzie dokładnie mieszkańcy Libanu mogliby się ewakuować, biorąc pod uwagę, że wiele domów w rejonie jest współdzielonych przez cywilów i bojowników Hezbollahu. Izrael nie sprecyzował również, czy planuje inwazję lądową w odpowiedzi na działania Hezbollahu.
Hagari dołączył do swojego ostrzeżenia animację, która przedstawia cywilny obiekt, w którym Hezbollah ukrył pocisk manewrujący DR-4. Rzecznik wyjaśnił, że te nowoczesne rakiety, latające nisko i szybciej niż ракеты standardowo używane przez Hezbollah, zostały nielegalnie przemycone przez grupę z Syrii.
W odpowiedzi na nasilające się ataki, przedstawiciele izraelskiej armii podkreślają, że ich działania mają na celu ochronę obywateli Izraela i przywrócenie ich bezpieczeństwa. Izrael podjął również nowe kroki w obszarze strategicznych celów wojskowych, aby stworzyć sytuację, w której mogliby wrócić do swoich domów mieszkańcy przygranicznych terenów.
W miarę jak konflikt się zaostrza, mieszkańcy regionu doświadczają coraz większych obaw o swoją przyszłość, a także zagrożeń, jakie niosą ze sobą zintensyfikowane ataki powietrzne. Światowe media monitorują tę sytuację z rosnącą niepewnością, a eksperci przewidują, że sytuacja w regionie może ulec dalszemu pogorszeniu, co może prowadzić do jeszcze większej eskalacji konfliktu.