Grażyna Torbicka, znana prezenterka, ostatnio udzieliła wywiadu dla magazynu "Elle", w którym podzieliła się przemyśleniami na temat upływającego czasu oraz relacji z mamą, Krystyną Loską, która niedawno skończyła 87 lat. Torbicka podkreśliła, że nie zamierza przejmować się wiekiem. "Chcę czuć się i wyglądać tak, jak wtedy, gdy miałam 40 lat. Wyrzucam metrykę!" – zadeklarowała.

W rozmowie z dziennikarzami Grażyna zaznaczyła, że jej mama nauczyła ją pozytywnego podejścia do życia. "Wspólne chwile teraz są dla nas bardzo cenne. Mamy czas na radość i śmiech, co wcześniej nie było takie oczywiste, gdy każda z nas prowadziła swoje ścieżki zawodowe," – dodała.

Obie panie są ikonami telewizji, a ich drogi zawodowe różniły się znacząco. Krystyna, w czasach swojej młodości, preferowała intensywne makijaże, podczas gdy Grażyna zawsze stawiała na naturalność. "Kiedy mama była młoda, stosowała mocne kosmetyki, które teraz wracają do mody: grube kreski i sztuczne rzęsy. Ja zawsze wybierałam minimalizm" – wspomniała Grażyna.

Torbicka relacjonując swoją ostatnią rozmowę z mamą, uwydatniła znaczenie optymizmu, który, jak stwierdziła, pozwala im lepiej radzić sobie z życiowymi wyzwaniami. "Moja mama zawsze powtarza, że pozytywne myślenie to klucz do zachowania urody. I wydaje mi się, że jest w tym wiele prawdy, bo mama w swoim wieku wygląda fenomenalnie!" – dodała z dumą.

Obecnie relacje Grażyny i Krystyny są pełne zrozumienia i wsparcia. Choć wcześniej zdarzały się między nimi drobne konflikty związane z intensywnym życiem zawodowym, teraz obie cieszą się wspólnym czasem, a ich więź staje się coraz silniejsza. "To czas, który możemy poświęcić sobie nawzajem, to niewątpliwie coś wyjątkowego" – podsumowała Grażyna Torbicka, zachęcając do celebrowania bliskich relacji.