Dramatyczne wydarzenia rozegrały się dziś po południu w Giżycku, gdzie o godzinie 16:00 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wybuchu w domu jednorodzinnym przy ulicy Kajki. Na miejscu natychmiast pojawiły się jednostki straży pożarnej oraz policji.

Według informacji przekazanej przez komisarza Marcina Szczęsnego z giżyckiej policji, jedna osoba została ranna. Ofiara mieszkała w budynku sama, dlatego służby podjęły decyzję o przeszukaniu gruzów, aby upewnić się, że nie ma tam nikogo więcej. - Akcja będzie trwała, aż uzyskamy 100% pewności, że nie ma innych osób w środku - zapewnił młodszy brygadier Grzegorz Różański, rzecznik prasowy KW PSP w Olsztynie.

Na miejscu zdarzenia pracują również specjalistyczne grupy poszukiwawcze z Nidzicy i Ostródy, które wzmocniły lokalne siły ratunkowe. Ranny lokator został udzielony pierwszej pomocy, a następnie przetransportowany do szpitala.

Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną wybuchu mogła być butla gazowa, co jest przedmiotem dalszych badań. Policja prowadzi śledztwo, aby ustalić szczegółowe okoliczności zdarzenia oraz skontrolować inne budynki w okolicy.

Mieszkańcy Giżycka są wstrząśnięci tym incydentem, a lokalne władze apelują o ostrożność przy używaniu instalacji gazowych. To już kolejny przypadek dramatycznego zdarzenia w regionie, które wzbudza niepokój wśród społeczności.