Peter Tuchman to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci na Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, znany powszechnie jako "Einstein z Wall Street". Jego niesamowity styl oraz pasja do handlu sprawiają, że jest nie tylko traderem, ale także legendą giełdy.

Tuchman pracuje na giełdzie od 40 lat, a swoją karierę rozpoczął jako teletypista w 1985 roku. Od tamtej pory przeszedł długą drogę i dziś jest przykładem tego, jak emocje i adrenaline mogą napędzać sukces. "Każdego ranka czuję motyle w brzuchu, gdy przychodzę do pracy. To jak być w finale Super Bowl!" - mówi Tuchman.

Jednym z kluczowych elementów jego strategii jest umiejętność identyfikacji okazji, które mogą pojawić się na parkiecie, co często nie jest możliwe w handlu online. "Czynnik ludzki jest tym, co stworzyło to miejsce. Wszystko dzieje się tutaj, na żywo!" - podkreśla.

Jak zapewnia, w czasach, gdy technologia staje się coraz bardziej dominująca w świecie finansów, traderzy na parkiecie są ważniejsi niż kiedykolwiek. Dzięki bezpośredniemu kontaktowi z rynkiem, mają możliwość zauważenia subtelnych zjawisk, które mogą przynieść ogromne zyski.

Tuchman odnosi się również do trudnych momentów w swojej karierze. Wspomina, że w 2006 roku spędził dwa lata, nie zarabiając żadnych pieniędzy, walcząc o klientów podczas kryzysu. Jednak po każdym niepowodzeniu wracał silniejszy, adaptując się do zmieniającego się rynku.

"Strach to jedna z najważniejszych emocji, z którymi musisz się zmierzyć na giełdzie. Ludzie często podchodzą do transakcji emocjonalnie, a to prowadzi do błędów." - mówi Peter. Żeby odnosić sukcesy jako day trader, zaleca też, by unikać podejmowania decyzji opartych na strachu, a zamiast tego skupić się na analizie konkretnej sytuacji rynkowej.

Oprócz tradingu, Tuchman ma wiele innych pasji. W przeszłości prowadził sklep z płytami, a w latach 90. zajmował się produkcją ostrych sosów. Dziś jego serce bije jednak dla sztuki. "Uwielbiam inspirować młodych artystów i być ich mentorem" - mówi z uśmiechem.

Jak podkreśla, giełda to jego dom. "Jem, piję i śpię na giełdzie. To część mojego życia!" - konkluduje. Peter Tuchman to nie tylko trader; to prawdziwy czarodziej rynków finansowych, który potrafi zamienić każdą emocję na złoto. Jakie będzie kolejne wyzwanie, które podejmie? Tego możemy się tylko domyślać!