Rząd przygotował projekt ustawy dotyczący drugiej waloryzacji emerytur, która mogłaby wejść w życie we wrześniu 2025 roku. Aby do niej doszło, ceny muszą wzrosnąć o co najmniej 5% między styczniem a czerwcem tego samego roku. Jednakże, jeszcze kilka miesięcy temu projekt ten został schowany do szuflady, ponieważ ministerstwo finansów przewidywało, że inflacja nie przekroczy 5% w 2025 roku.

Ale nowa analiza Narodowego Banku Polskiego sugeruje, że inflacja w pierwszej połowie roku może sięgnąć 5,2%. To stwarza realną szansę na drugą waloryzację emerytur i rent, jeśli ustawa zostanie wdrożona. W tabeli przedstawiamy symulacje, które pokazują, jak mogłyby zmienić się wypłaty w przypadku przeprowadzenia dwóch waloryzacji w przyszłym roku. W założeniu, pierwsza waloryzacja wyniosłaby 5,52%, a druga 5,2%.

Seniorzy z różnych regionów kraju już zaczynają wyrażać swoje rozczarowanie. "Najniższa emerytura jest zdecydowanie za niska i powinna wzrosnąć przynajmniej dwukrotnie, a nawet trzykrotnie. Po prostu musimy mieć środki na życie", mówi Władysław (88 l.) z Lubina, który apeluje do rządzących o zmianę zasad waloryzacji. Podkreśla, że kluczowe jest, aby waloryzacja była uczciwa i oparta na rzeczywistych potrzebach seniorów.

Z kolei badanie pt. "Jesień życia w Polsce", prowadzone przez dziennikarzy "Faktu", pokazuje, jak trudna jest sytuacja emerytów w kraju. W sierpniu w gazetach ukazywały się ankiety skierowane do osób 60+, w których zadawano pytania związane z ich codziennym życiem oraz wydatkami. Wyniki tego badania ujawniły m.in. że wielu seniorów musi rezygnować z podstawowych produktów spożywczych i leków.

Dzięki tym danym widać wyraźnie, jak pilna i potrzebna jest reforma systemu waloryzacji emerytur. Seniorzy w Polsce domagają się zmian, które pozwolą im godniej żyć, stawiając rząd przed ogromnym wyzwaniem.