Elon Musk, aktualnie najbogatszy człowiek na świecie z majątkiem wynoszącym około 260 miliardów dolarów, stał się także jednym z najgłośniejszych graczy na amerykańskiej scenie politycznej. W przeciwieństwie do wielu miliarderów technologicznych, Musk nie boi się jednoznacznie wyrażać swoich poglądów w mediach społecznościowych, co czyni go wpływowym graczem w nadchodzących wyborach w USA.

X - nowa arena dezinformacji

Od zakupu Twittera za 44 miliardy dolarów i przemianowania go na X, Musk stworzył platformę, która stała się megafonem dla jego kontrowersyjnych poglądów i teorii spiskowych. Z ponad 200 milionami obserwujących, jego zasięg jest ogromny, co budzi niepokój ekspertów.

Imran Ahmed, założyciel organizacji pozarządowej Center for Countering Digital Hate (CCDH), alarmuje, że X zmieniło się w "piekło nienawiści i dezinformacji", a Musk często sam jest źródłem fałszywych twierdzeń. W szczególności jego aktywność wzrosła w okresie poprzedzającym wybory prezydenckie 5 listopada 2024 roku. Według raportu CCDH, jego nieprawdziwe twierdzenia dotarły do 1,2 miliarda wyświetleń na platformie X w pierwszej połowie 2024 roku.

Fałszywe twierdzenia na temat wyborów

Musk publikował wiele kontrowersyjnych postów, w tym:

1. **Nielegalni wyborcy z zagranicy**: Musk powielił fałszywe informacje, że Demokraci chcą zarejestrować nielegalnych imigrantów do głosowania. Twierdzenie to jest fałszywe, jako że tylko obywatele USA mogą oddać głos w wyborach.

2. **Anatomia manipulacji**: Zdjęcie, które Musk wykorzystał, przedstawiające Kamalę Harris jako "komunistycznego dyktatora", okazało się wygenerowane przez sztuczną inteligencję i nie miało żadnego związku z rzeczywistością.

3. **Sianie wątpliwości w Michigan**: Twierdzenie, że liczba zarejestrowanych wyborców jest wyższa niż liczba mieszkańców stanu, zostało kilkakrotnie obalone. Jednak Musk nadal podsycał te wątpliwości, co mogło zniechęcić wyborców do uczestnictwa w głosowaniu.

Cele Muska i ich konsekwencje

Musk wykazuje wyraźne preferencje polityczne, udzielając poparcia Donaldowi Trumpowi. Interesująca jest jego relacja z byłym prezydentem; choć mieli swoje różnice, operując na X, Musk mógł liczyć na większe kontrakty z rządem, co, według analityków, jest dla niego korzystne. Zyski finansowe z NASA dla SpaceX czy kontrakty rządowe dla Starlink mogłyby być na wyciągnięcie ręki w przypadku wygranej Trumpa.

Co dalej?

Obserwujemy tylko początek kontrowersji związanych z wyborami w 2024 roku. Badania pokazują, jak dezinformacja w sieci wpływa na wyniki wyborów, co może prowadzić do dalszych podziałów w społeczeństwie. W obliczu rosnącej dezinformacji, wyborcy powinni być bardziej czujni, przemyśleć źródła swoich informacji i ostatecznie dostrzegać manipulacje, które mogą zaważyć na przyszłości demokratycznego procesu w USA.