Świat

Donald Trump i Grenlandia: Zaskakujące życzenia i kontrowersyjne obietnice

2024-12-26

Autor: Piotr

W ostatnim wpisie na Twitterze, prezydent elekt Donald Trump złożył nietypowe życzenia świąteczne mieszkańcom Grenlandii oraz Kanady. Zwracając się do obu narodów, Trump stwierdził, że Grenlandczycy pragną przyłączyć swoją wyspę do Stanów Zjednoczonych, co miałoby przynieść korzyści każdemu z mieszkańców. Wskazał na fakt, że Kanadyjczycy mogliby zaoszczędzić aż 60% na podatkach, gdyby ich kraj stał się 51. stanem USA.

"Wesołych Świąt wszystkim, w tym wspaniałym żołnierzom z Chin, którzy nielegalnie obsługują Kanał Panamski" - pisał Trump, podnosząc temat wpływów chińskich w regionie, co w kontekście amerykańskiej polityki zagranicznej nabiera szczególnego znaczenia. Dodał również, że Stany Zjednoczone powinny mieć większy wpływ na zarządzanie tym strategicznym szlakiem handlowym, który był budowany przez Amerykanów ponad 100 lat temu.

W swoim fascynującym wpisie, Trump złożył również życzenia kanadyjskiemu premierowi Justinowi Trudeau, którego nazwał "gubernatorem". Podkreślił, że Kanadyjczycy powinni ubiegać się o mniejsze obciążenia podatkowe, a nawiązując do zwycięstw sportowych, zasugerował, że legendarna postać hokeja Wayne Gretzky mógłby rozważyć kandydaturę na premiera Kanady.

Interesującym aspektem jego wpisu jest zapowiedź, że Grenlandia, ze względu na aspekty bezpieczeństwa narodowego, jest niezbędna Stanom Zjednoczonym. "Będziemy tam obecni!" - obiecał Trump, co stawia dalsze pytania na temat przyszłości wyspy, mimo że premier Grenlandii już wcześniej zaznaczył, że nie jest zainteresowany przyłączeniem wyspy do USA.

Te kontrowersyjne wypowiedzi Trumpa wskazują na jego ambicje zmiany władzy i wpływów w regionie, co może wywołać szeroką dyskusję na temat przyszłości stosunków międzynarodowych i polityki zagranicznej USA. Jakie będą dalsze konsekwencje tych obietnic? To pytanie, na które z niecierpliwością czekają zarówno eksperci, jak i obywatele.