W stolicy Polski koszykówka ma się coraz lepiej, o czym świadczy obecność dwóch warszawskich klubów w Orlen Basket Lidze: Legii i Dzików. Legia, z bogatą historią, sięgnęła ostatnio po Puchar Polski i zamierza walczyć o najwyższe lokaty. Z kolei Dziki, które dopiero w drugim sezonie występują w lidze, przyciągają uwagę nowatorskimi działaniami marketingowymi i planują udział w europejskich pucharach.

Jednak nie tylko te drużyny mają plany na przyszłość. Polonia, zasłużony stołeczny klub, niegdyś mistrz Polski, również pragnie powrócić do ekstraklasy. Klub, obecnie występujący w I lidze, zarządzany przez ambicjonalnego właściciela Jakuba Górskiego, jest prowadzony przez Tomasza Jaremkiewicza, byłego koszykarza z charakterem.

"Chcemy awansować w ciągu dwóch sezonów. Mam nadzieję, że uda się to z Polonią" - mówi Jaremkiewicz. Kluczowym aspektem, który wpłynie na przyszłość drużyny, jest plany dotyczące hali przy ul. Konwiktorskiej. "To dla nas fundamentalna sprawa. Bez odpowiedniej infrastruktury nie możemy myśleć o poważnej walce w ekstraklasie" - podkreśla trener.

Wiceprezydent Warszawy, Renata Kaznowska, niedawno ogłosiła, że miasto uzyskało pozwolenie na budowę nowej hali, co stanowi pozytywny krok w kierunku rozwoju klubu. Jaremkiewicz zauważa, że w przyszłości nie wyobraża sobie, aby Polonia mogła grać w ekstraklasie w Legionowie, traciłoby to sens.

Zadając pytania o relacje z innymi warszawskimi zespołami, Jaremkiewicz podkreśla, że panuje zdrowa rywalizacja. "Szanujemy się nawzajem, chociaż walczymy o sponsorów i zawodników. Derby cieszyłyby się ogromnym zainteresowaniem" - dodaje.

Rozmowy z zawodnikami i często trudne decyzje transferowe to codzienność dyrektora sportowego. "Koszykówka dla mnie stała się obsesją - zajmuje mi 90% czasu" - przyznaje Jaremkiewicz. A co z trudnościami? "Najgorsze są porażki, one mają ogromny wpływ na moje samopoczucie".

W ramach ambitnych planów Polonii na przyszłość, zespół skupi się na wychowywaniu młodych talentów, a ich strategiami są selekcja młodszych zawodników, którzy mogą stać się przyszłością klubu. "Mamy w planach dawać szanse 18-latkom, którzy w przyszłości mogą stać się kluczowymi graczami w ekstraklasie" - kończy Jaremkiewicz.

Przyszłość Polonii wydaje się jasna i pełna nadziei, ale czy uda im się powrócić na szczyt, aby znowu grać z najlepszymi? Pozostaje to pytaniem, które fani klubu z niecierpliwością będą zadawać w bieżącym sezonie.