Michel Moran to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich restauratorów, a jego miłość do Haliny Moran to prawdziwa historia pełna emocji i wyzwań. Poznali się w Luksemburgu, gdzie on pracował w restauracji, a ona spędzała czas z przyjaciółką. Obaj zdawali sobie sprawę z trwających trudnych relacji, jednak postanowili spróbować stworzyć coś nowego. Po wielu wspólnych momentach, w 2000 roku, Michel zdecydował się na przeprowadzkę do Polski, pomimo że nie znał ani jednego słowa w naszym języku.

Ich związek rozwijał się prężnie, aż po czterech latach postanowili wziąć ślub. "Przyjechałem wiedząc, że czeka mnie wiele wyzwań — nowa kultura, bariera językowa, ale Halina była dla mnie najważniejsza i chciałem zbudować przyszłość u jej boku" - mówił w jednym z wywiadów. Od tego momentu tworzyli razem zespół zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym, planując otworzyć wspólną restaurację w Warszawie.

Pomimo licznych sukcesów zawodowych, w ostatnim czasie zaczęto mówić o potencjalnym kryzysie w ich małżeństwie. Problemy komunikacyjne zaczęły wpływać na ich relację, co potwierdzili znajomi rodziny. "Wydaje się, że mają coraz więcej trudności w porozumiewaniu się. Co gorsza, mówi się o możliwym rozwodzie" - zdradziła osoba pracująca w TVN.

Co ciekawe, od jakiegoś czasu Michel nie pojawia się publicznie z Haliną. Chociaż nie znamy wszystkich szczegółów tej trudnej sytuacji, warto mając na uwadze ich dotychczasową historię, życzyć im pomyślnego rozwiązania kryzysu. W mediach społecznościowych para dzieliła się dotąd jedynie pozytywnymi emocjami, a teraz fani z niepokojem czekają na dalszy rozwój wydarzeń. Wszyscy pamiętamy, że prawdziwa miłość jest w stanie przezwyciężyć wiele przeszkód.