Djoković nie owija w bawełnę! Szokujące fakty dot. dopingowych afer w tenisie
2024-12-29
Autor: Agnieszka
Iga Świątek w ostatnich miesiącach musiała zmierzyć się z nieprzyjemnościami po wykryciu w jej organizmie niedozwolonej substancji - trimetazydyny. Choć Polce udało się udowodnić, że użyła jej nieumyślnie i ostatecznie została zawieszona jedynie na miesiąc, to i tak spadła na nią fala ostrych zarzutów. Część środowiska tenisowego, w tym znana rumuńska tenisistka Simona Halep, skrytykowała podwójne standardy, jakie w sporcie stały się przykre normą.
Novak Djoković zdecydował się zabrać głos w sprawie Świątek, przyznając rację Nickowi Kyrgiosowi, który już wcześniej wyraził swoje oburzenie oraz zaniepokojenie dotyczącymi traktowania tenisistów na szczycie. - To skandal, że dwaj wielcy mistrzowie zostali przyłapani na doping. To nie przystoi naszemu sportowi - stwierdził Kyrgios na ostatniej konferencji prasowej.
Serbski mistrz również wskazał na nielojalne traktowanie zawodników z niższych pozycji w rankingu, dodając, że walka o przejrzystość w protokołach antydopingowych trwa. - Nick ma zdecydowanie rację, zwracając uwagę na to, że niektóre sprawy są traktowane w sposób niewłaściwy, co wpływa negatywnie na reputację całej dyscypliny. Mamy do czynienia z graczami, którzy czekają na wyniki swoich spraw nawet od roku. Na przykład Jannik Sinner został poinformowany o pozytywnym teście w kwietniu, ale wiadomość upubliczniono dopiero w sierpniu, tuż przed US Open. ATP nigdy jasno nie wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się na ten czas milczenia, a sytuacja z Halep i Świątek tylko pogarsza wizerunek naszego sportu - dodał Djoković.
Zawodniczka z Rumunii, Simona Halep, pierwotnie została zawieszona na cztery lata po pozytywnym teście na doping, jednak po apelacji kara została skrócona do dziewięciu miesięcy. Zawodnicy coraz głośniej domagają się przejrzystości w całym systemie, ponieważ pojawia się coraz więcej wątpliwości co do równego traktowania i transparentności działania organizacji tenisowych.