Dinamo Mińsk – piłkarskie ambicje Łukaszenki blokują Legię Warszawa
2024-11-07
Autor: Tomasz
Aleksandr Łukaszenka, prezydent Białorusi, od lat związany z piłką nożną, w 2021 roku podczas otwarcia młodzieżowego centrum piłkarskiego Dinama Mińsk wyraził swoje obawy odnośnie do stanu futbolu w kraju. Chociaż znany jest głównie jako miłośnik hokeja, piłka nożna w jego sercu zajmuje szczególne miejsce. W młodości był zapalonym zawodnikiem, a poważna kontuzja kolana przerwała jego marzenia o profesjonalnej karierze futbolowej.
Dinamo Mińsk, klub, który Łukaszenka wspierał w trudnych czasach, odzyskał swoją pozycję dzięki znacznemu wsparciu ze strony rządu. Prezes klubu, Andriej Tołmach, podziękował prezydentowi za pomoc w ratowaniu zespołu, który w 2019 roku znajdował się na skraju upadku. "Dzięki jego interwencji istniejemy i wracamy na szczyt" - komentował Tołmach.
Jarosław Czyż, były trener Dinama, którego kadencja zakończyła się po dużej kompromitacji w kwalifikacjach Ligi Europy, staje się symbolem zmian w klubie. Po jego odejściu państwo przejęło pełną kontrolę nad drużyną, co nie zawsze spotyka się z przychylnością zawodników.
Andrij Batsula, były ukraiński piłkarz Dinama, opisał sytuację panującą w klubie, zwracając uwagę na presję ze strony władz, które zmuszały graczy do publicznego wyrażania poparcia dla Łukaszenki. "Jeżeli nie podpiszesz listu poparcia, nie wiesz, co ci się stanie" - relacjonował Batsula.
Z kolei Anton Putilo, który zakończył karierę w Dinamie na początku 2023 roku, publicznie wyrażał swoje wsparcie dla prezydenta. Jego wypowiedzi odzwierciedlają widzenie Łukaszenki jako lidera, który dba o rozwój kraju, co jest zgodne z propagandową narracją panującą w Mińsku.
Łukaszenka podkreśla wagę patriotyzmu wśród młodych piłkarzy, twierdząc, że priorytetem powinno być dążenie do sukcesów sportowych, a nie pogoń za pieniędzmi. Mimo kontrowersji związanych z polityzacją sportu, klub nie przestaje być ważnym narzędziem promocyjnym dla władzy.
Zespół Dinamo Mińsk, będący w pełni państwowy, boryka się z problemami, takimi jak brak możliwości rozgrywania meczów na rodzimym terenie. Przykładem jest konieczność rozgrywania spotkań w Azerbejdżanie, co było pokłosiem niepokoju społecznego w Białorusi po wyborach w 2020 roku.
W ostatnich meczach Dinamo poległo w potyczkach z fińskim HJK i szkockim Hearts. Kolejnym wyzwaniem drużyny będzie rywalizacja z warszawską Legią, co niesie ze sobą wielką stawkę – nie tylko punkty w tabeli, ale także prestiż międzynarodowy. Mecz zaplanowano na 7 listopada o godzinie 18:45, z transmisją na Polsacie Sport.