Dariusz Kordek, znany polski aktor, znalazł miłość w osobie Agnieszki Łysak, w momencie, gdy jego życie osobiste było w kryzysie. Po kilku nieudanych próbach zbudowania trwałej relacji, Dariusz był zdołowany myślą, że nie spotka już kobiety, przy której czuje się szczęśliwy. Zakochał się w modelce od pierwszego wejrzenia, nazywając ją aniołem i wyrażając niezwykłą gotowość do założenia wspólnej rodziny.

Po ślubie Agnieszka przyjęła nazwisko męża i rozpoczęła błyskotliwą karierę w show-biznesie. Zaledwie pięć lat po ślubie zaczęła zdobywać popularność dzięki rolom w ogólnopolskich serialach, takich jak „Zaginiona” oraz „Lokatorzy”. Jej marzenia o aktorstwie spełniały się w zawrotnym tempie, a obie pary często były widywane na czerwonych dywanach.

Jednak od początku wielu znajomych zaczęło zauważać, że między Dariuszem a Agnieszką narasta napięcie. Coraz częściej unikali wspólnego czasu, a ich sprzeczki stawały się powszechne. Kulminacją tych problemów była sytuacja, która miała miejsce na początku 2006 roku, podczas imprezy w Krynicy Górskiej, gdzie oboje pokłócili się na oczach fotoreporterów. Dariusz wycofał się do hotelowego pokoju, a Agnieszka długo pozostawała na bankiecie, co zaszokowało obecnych.

Zaledwie pół roku później Agnieszka ogłosiła rozstanie, twierdząc, że nie chce dłużej tkwić w toksycznym związku. Jej słowa oburzyły Dariusza, który nie krył żalu. "Pięć lat woziła się na moim nazwisku, bo bez niego kto wiedział, kim ona jest? To nie tylko moje zdanie, ale wielu innych obiektywnych obserwatorów" – stwierdził w wywiadzie. Rozstanie Kordków śledziła cała Polska, a Agnieszka chętnie dzieliła się swoją historią z mediami, przedstawiając Dariusza w negatywnym świetle.

Historie o tej parze były na czołowych stronach gazet przez wiele miesięcy. Dariusz jednak postanowił, że nie będzie biernym uczestnikiem tej narracji. W wywiadzie opowiedział, że Agnieszka próbowała go zmusić, by to on wziął na siebie winę za rozpad małżeństwa. W sądzie, jako świadków, obiecała przyprowadzić znane postacie, które miały potwierdzić jej wersję. Ostatecznie jednak, kiedy Dariusz ujawnił pewne nieznane informacje z ich wspólnego życia, Agnieszka szybko wycofała się z tych planów.

W 2010 roku Dariusz znalazł szczęście u boku Elizy Jędzejewskiej, a po narodzinach ich syna Maksymiliana, wreszcie spełnił swoje marzenie o rodzinie. W międzyczasie dochodził do unieważnienia swojego pierwszego małżeństwa, co trwało przez wiele lat. Ostatecznie, w 2016 roku, po długim procesie, Dariusz uzyskał decyzję o unieważnieniu związku z Agnieszką.

Po dramatycznych przeżyciach, zarówno on, jak i Agnieszka, poszli swoją drogą. Dariusz znalazł spokój i rodzinne szczęście, natomiast Agnieszka również ułożyła sobie życie, zamykając się na świat show-biznesu. Ich historia to przestroga, jak przemiany życia mogą prowadzić do nieoczekiwanych zwrotów akcji.