Kraj

Czystka w Wodach Polskich po zmianie władzy. "Zwolniono m.in. ekspertów od powodzi"

2024-09-23

Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie (PGW WP) od 1 stycznia 2018 r. jest kluczowym podmiotem odpowiedzialnym za gospodarowanie wodami w kraju, w tym monitorowanie stanu zbiorników retencyjnych oraz wałów przeciwpowodziowych.

Niedawne zmiany kadrowe w tej instytucji, według analizy Niezależna.pl, ujawniły, że po grudniowej zmianie władzy w 2023 r. praktycznie wszyscy eksperci odpowiedzialni za walkę z powodziami zostali usunięci. "Z 11 dyrektorów Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej w 2023 roku 'uchował się' tylko jeden – w Rzeszowie. Odwołano też sporą część zastępców dyrektorów, którzy zajmowali się m.in. ochroną przed powodziami. Ogromna czystka miała miejsce również w 50 Zarządach Zlewni, zwłaszcza w obszarach dotkniętych powodziami, takich jak Nysa, Lwówek Śląski, Legnica, Wrocław czy Zielona Góra" – podano w artykule.

Informacje wskazują, że nowo powołane osoby na kierownicze stanowiska posiadają jedynie dwuletnie doświadczenie w obszarze wydawania zgód budowlanych, ale brakuje im wiedzy związanej z gospodarowaniem wodami. Rozmówcy portalu podkreślili, że zwolniono specjalistów z długoletnim doświadczeniem, którzy pracowali w branży jeszcze przed rządami PiS. "Zabito pamięć instytucjonalną spółki" – zaznaczył jeden z ekspertów.

Dodatkowo, według Niezależna.pl, jednym z pierwszych kroków nowej prezes Wód Polskich, Joanny Kopczyńskiej, powołanej na stanowisko 11 stycznia 2024 r., było spotkanie z przedstawicielami organizacji proekologicznej WWF Polska. Organizacja ta postuluje m.in. renaturyzację rzek, które mają kluczowe znaczenie dla ochrony bioróżnorodności oraz zapobiegania skutkom zmian klimatu.

W obliczu tak drastycznych zmian kadrowych, powstaje pytanie o przyszłość zarządzania wodami w Polsce i ochrony przed powodziami. Eksperci alarmują, że brak doświadczonego personelu może doprowadzić do poważnych skutków dla bezpieczeństwa mieszkańców terenów zagrożonych powodziami. Jakie działania podejmie nowa władza, aby nie tylko uzupełnić braki kadrowe, ale także zabezpieczyć Polskę przed przyszłymi katastrofami naturalnymi?