Bronisław Komorowski, były prezydent Polski, w swoim ostatnim wywiadzie dla Interii odniósł się do pomysłów pokojowych Donalda Trumpa dotyczących Ukrainy. Stwierdził, że jest w pełni uzasadnione pytanie, czy plany te nie świadczą o chęci kapitulacji przed Rosją, co mogłoby oznaczać pokój kosztem ukraińskiej suwerenności.

Komorowski zauważył, że Trump w czasie kampanii wyborczej obiecywał, że zakończy wojnę w Ukrainie w ciągu 24 godzin. Mimo że wielu analizuje te wypowiedzi jako czysto retoryczne, pojawiły się informacje, że Trump rzeczywiście przygotowuje plan pokojowy. Z raportu amerykańskiego "Wall Street Journal" wynika, że nowe propozycje mogą obejmować oddanie części ukraińskich terytoriów Rosji oraz rezygnację z akcesji Kijowa do NATO.

Były prezydent Porównał Trumpa do dwóch historycznych postaci: Winston Churchill, który poprowadził Wielką Brytanię w obliczu zagrożenia, oraz Neville Chamberlain, który był krytykowany za jego ugodową politykę wobec Hitlera. Komorowski zasugerował, że Trump musi zdecydować, którą z tych ról chce odgrywać.

Co więcej, Komorowski wyraził zdziwienie postawą polityków PiS, którzy w Sejmie oklaskiwali wybór Trumpa na prezydenta USA. Podkreślił, że euforia, jaką wykazali posłowie, była czymś wyjątkowo niesmacznym i świadczyła o braku poczucia wartości i godności.

W obliczu nadchodzącej kadencji Trumpa, sytuacja polityczna w Europie, w tym relacje z Ukrainą, stają się coraz bardziej napięte. Zwraca uwagę na rosnące obawy dotyczące przyszłości wsparcia dla Ukrainy, a także znaczenie, jakie będzie miało zachowanie polityków europejskich wobec tej sytuacji. Jakie będą dalsze kroki Trumpa? Czy zdecyduje się na konfrontację z Putinem, czy też przyjmie postawę uległości? Te pytania pozostają otwarte, a ich odpowiedzi mogą mieć daleko idące konsekwencje w geopolityce.

Obserwuj rozwój wydarzeń i miej na uwadze, jak te zmiany mogą wpłynąć na sytuację w naszej części Europy.