Frakcje w Piślanie, czyli Prawo i Sprawiedliwość, gorączkowo analizują możliwe kandydatury na prezydenta. W grze o najwyższy urząd w Polsce pojawiło się nazwisko Przemysława Czarnka, byłego ministra edukacji. Z jednej strony budzi on kontrowersje, a z drugiej, niektórzy dostrzegają w nim potencjalnego lidera, który może zmobilizować zdemobilizowany elektorat.

Zaledwie rok po wyborach, które przyniosły partii wiele rozczarowań, rozmowy o potencjalnych kandydatach na prezydenta stają się coraz bardziej intensywne. Były minister mówi o potrzebie aktywacji wyborców, którzy pozostali w domach podczas ostatnich głosowań.

- Spotkania z Czarnkiem mają na celu przywrócenie wiarę w naszą siłę - mówi jeden z polityków PiS. - Czarnek to polityk, który potrafi przekonać do siebie, ale jego przeszłość też niesie za sobą bagaż negatywnych opinii.

Ostatnie sondaże pokazują, że czarnkowe notowania nie są zbyt obiecujące. Z badania przeprowadzonego na zlecenie "Rzeczpospolitej" wynika, że ponad 60% Polaków ocenia Czarnka negatywnie. Jednak nie brakuje głosów sugerujących, że nie można lekceważyć jego potencjału w mobilizacji wyborców.

Czarnek, nazywany "gniazdowym PiS-u", rozpoczął tournée po Polsce. Jednak twierdzi, że nie ma zamiaru kandydować, podkreślając, że to nie jest kwestia chcenia, ale raczej gotowości. - Jestem przygotowany do wspierania każdej kandydatury PiS - zapewnia.

W kontekście potencjalnej prezydentury, politycy podkreślają, że Czarnek musiałby szukać szerokiego poparcia, zarówno wśród twardego elektoratu prawicowego, jak i niezdecydowanych wyborców. Jego nazwisko często jest porównywane do skały, na której trzeba budować nową siłę w obliczu nadchodzących wyborów.

- Wybór Czarneka byłby prowokacją, ale w obecnej sytuacji politycznej to on może przyciągnąć wielu tych, którzy czują się zagubieni - komentuje jeden z partyjnych kolegów Czarnka.

Dodatkowo Czarnek wrócił do debaty o polskim szkolnictwie, co zbiegło się z jego objazdami po kraju, na których poruszał kwestie ważne dla rodziców i nauczycieli. Mówił o konieczności silnej mobilizacji, aby uniknąć kolejnych porażek.

Czy Przemysław Czarnek ma szansę zakotwiczyć w sercach Polaków jako kandydat na prezydenta? Czas pokaże, jednak politycy PiS są zdania, że aby odnieść sukces, potrzeba odpowiedniej strategii, a nie tylko charyzmy.

Oczekiwania wobec kandydata na prezydenta są coraz wyższe, a pytanie o przyszłość Czarnka pozostaje bez odpowiedzi. Czy stanie się czarnym koniem PiS w kolejnych wyborach? Nie przegap najnowszych informacji!