W środę trening nabrał emocji po niepokojącej sytuacji z Kamilem Piątkowskim. Obrońca zszedł z zajęć z bólem, jednak badania na szczęście nie wykazały poważnych kontuzji. W czwartek wrócił na boisko, choć nie brał udziału w kontaktowych grach. Jego udział w sobotnim meczu z Rakowem w Częstochowie wciąż stoi pod znakiem zapytania!

Jeżeli Piątkowski nie będzie mógł grać, trener Edward Iordanescu będzie musiał wybrać jednego z trzech obrońców, którzy mogą go zastąpić: Artura Jędrzejczyka, Radovana Pankova lub Marco Burcha. Dla Steva Kapuadiego miejsce w składzie wydaje się być niezagrożone.

Pozostali zawodnicy nie oszczędzali się na treningu. Ostatnie transfery sprawiły, że rywalizacja o pierwsze miejsce w składzie stała się intensywna. Każdy ma ochotę udowodnić trenerowi, że zasługuje na występ w podstawowej jedenastce.

W centrum uwagi był Paweł Wszołek, którego radość sięgała zenitu nie tylko ze względu na jego wyniki, ale i narodziny córeczki. Na murawie prym wiodłi także Bartosz Kapustka oraz Arkadiusz Reca, którzy pokazali się z świetnej strony w grach zespołowych, a napastnicy Mileta Rajović i Antonio Colak byli nie do zatrzymania w strzeleckiej rywalizacji.

Kacper Tobiasz zaskoczył wszystkich nową umiejętnością podczas treningu rzutów rożnych, trafiając zawsze w punkt. Trenerzy z przymrużeniem oka stwierdzili, że gdyby w meczu wykonywał również rożne, jego powroty do bramki mogą być bardzo interesujące!

Kolejny trening zaplanowano na piątek, a po nim zespół wyruszy do Częstochowy, gdzie w sobotę stawi czoła Rakowowi. Mecz rozpocznie się o godzinie 20:15. Czas przygotować się na emocjonującą konfrontację!