Czarzasty ostrzega: "To nie da głosów Trzaskowskiemu"

- W obliczu nadchodzących wyborów musimy zachować zdrowy rozsądek - stwierdził Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy, w programie "Gość Wydarzeń". Odniósł się w ten sposób do słów Rafała Trzaskowskiego, który stwierdził, że edukacja zdrowotna nie powinna być przedmiotem obowiązkowym w szkołach.

Minister edukacji, Barbara Nowacka, ogłosiła, że w roku szkolnym 2025/2026 edukacja zdrowotna będzie przedmiotem dobrowolnym. Czarzasty podkreślił, że "tracenie rozumu" w trakcie wyborów nie powinno się zdarzać. Ostrzegł, że taktowanie spraw w sposób populistyczny, w tym puszczanie oka do ultrakatolickich i ultraprawicowych środowisk, nie przyniesie korzyści Trzaskowskiemu, a jedynie wprowadzi zamieszanie wśród jego zwolenników.

- Wzywam wszystkich do racjonalnego myślenia - kontynuował Czarzasty. - Nie dajcie się zwieść populistycznym hasłom pod wyborami. Rozum powinien dominować, zwłaszcza że wybory prezydenckie odbywają się co pięć lat. Jako Lewica nie zamierzamy się cofnąć od zasady, że nasze dzieci muszą mieć wiedzę porównywalną z rówieśnikami w krajach zachodnich.

Nie można ukrywać, że wprowadzenie edukacji zdrowotnej ma na celu nie tylko informowanie uczniów, ale również walkę z dezinformacją na temat zdrowia. Tematy takie jak ruchy antyszczepionkowe, metody antykoncepcji czy różnice między naprotechnologią a in vitro, powinny być omawiane w szkołach.

W kontekście kontrowersji, jakie wywołała ta inicjatywa, Czarzasty stwierdził, że ważne jest, aby odpowiedzialni politycy przedstawiali klarowną wizję przyszłości edukacji.

Barbara Nowacka, minister edukacji, dodała, że po roku wprowadzenia nowego przedmiotu przeprowadzona zostanie ewaluacja, aby zbadać, jak uczniowie i nauczyciele oceniają program. - Decyzja, czy uczniowie będą brać udział w tych zajęciach, będzie należała do rodziców - podkreśliła.

Koalicja Obywatelska, w której Trzaskowski jest prominentną postacią, znalazła się w sytuacji, gdzie argumenty dotyczące edukacji zdrowotnej budzą kontrowersje i podziały. Czarzasty dodał, że brak edukacji zdrowotnej byłby krokiem w tył i oznaczałby, że Polacy zostaną w tyle za innymi krajami.

Zdecydowanie, kontrowersje dotyczące edukacji zdrowotnej w polskich szkołach pozostaną gorącym tematem w nadchodzących wyborach, a decyzje, które teraz są podejmowane, mogą wpłynąć na przyszłość młodego pokolenia.