Coco Gauff zaskakuje przeprosinami po triumfie w WTA Finals
2024-11-10
Autor: Marek
Coco Gauff, młoda amerykańska tenisistka, zdominowała WTA Finals, które zakończyły się w sobotę. Zaledwie 20-letnia zawodniczka odniosła spektakularne zwycięstwo, zaledwie raz ulegając rywalowi w fazie grupowej. Gauff, pewna awansu do półfinałów, w swoim kolejnym meczu w imponującym stylu pokonała Arynę Sabalenkę, a w finale, po emocjonującym starciu, zwyciężyła Qinwen Zheng.
Po zaciętej grze, na pamiątkę swojego osiągnięcia, Gauff nie mogła powstrzymać łez. W swojej przemowie podczas ceremonii wręczenia nagród wyraziła ogromną wdzięczność wobec swojego zespołu i rodziny: "Chciałabym podziękować mojemu zespołowi. To był długi sezon. Dziękuję moim rodzicom, mamy tutaj ze mną, a tata ogląda w domu. To dla was!".
Jednak, jak pokazała sama Gauff, nie tylko radość, ale również zmęczenie i stres towarzyszyły jej po meczu. Po ceremonii wręczenia nagród musiała szybko udać się na lotnisko. W swoim poście na Instagramie napisała: "Prosto z kortu, na uroczystość wręczenia nagród, a potem na lotnisko. Musiałam się spieszyć, bo mecz trwał dłużej, niż się spodziewałam, ale zdecydowanie było warto!". Oprócz relacji z meczu, opublikowała także film, który ewidencjonował jej wygląd po wielu godzinach na korcie.
Podczas sobotniego finału trybuny były wypełnione po brzegi, a wielu kibiców czekało do samego końca, aby uzyskać autografy swoich ulubionych zawodniczek. Gauff, przyznając się do niedoboru autografów, powiedziała: "Przepraszam, że nie mogłam rozdać tylu autografów po meczu, musiałam się spieszyć".
Dzięki temu zwycięstwu Coco Gauff umocniła swoją pozycję w czołowej trójce światowego rankingu. Ma ponad tysiąc punktów przewagi nad czwartą Jasmine Paolini, co pokazuje, jak daleko zaszła od początku swojej kariery. Gauff staje się coraz większą postacią w świecie tenisa, a jej triumf może być krokiem w stronę kolejnych sukcesów w nadchodzących turniejach.