Sława Przybylska, wybitna 92-letnia artystka, emanuje energią i pozytywnym podejściem do życia. Oparta na filozofii wdzięczności, przekonuje, że każdy dzień niesie ze sobą radość i piękno.

Artystka, mimo swojego wieku, pozostaje aktywna - regularnie ćwiczy, tańczy i śpiewa, dbając o doskonałą kondycję fizyczną. W rozmowie z mediami zdradza, że jej inspiracją jest otaczająca przyroda. "Kiedy budzę się rano i patrzę przez okno na piękne brzozy, czuję się, jakbym miała do czynienia z tancerkami, które w rytmie wiatru poruszają się w swoim tańcu” – mówi z uśmiechem.

Jej sekret witalności tkwi w prostych codziennych radościach i wdzięczności dla ludzi, których spotyka. "Kocham ludzi, darzę ich wdzięcznością i uśmiechem. Uśmiech jest dla mnie promieniem światła, który dzielę z innymi" – podkreśla.

Warto także przypomnieć, że Sława Przybylska doświadczyła wielu trudności w swoim życiu. W przeszłości zrezygnowała z kariery artystycznej, by opiekować się mężem przez prawie 60 lat, co wpłynęło na jej twórczość i pełne zrozumienie natury ludzkich emocji.

Na jej profilach w mediach społecznościowych pojawiają się nagrania, na których można zobaczyć, jak wciąż zachwyca swoją formą. Przybylska traktuje czas jako coś subiektywnego, co podlega naszym wyborom: "Najważniejsze to, jak organizujemy nasze życie i kim się otaczamy. Czas jest wieczny, to my w nim przemijamy" – mówi.

Wielu podziwia jej radość życia i niezłomną ducha. "Każdego dnia staram się czerpać radość z prostych rzeczy – obserwowania przyrody czy bycia z najlepszymi ludźmi" – dodaje. Sława Przybylska udowadnia, że wiek to tylko liczba, a prawdziwa młodość tkwi w sercu.