Choroba niebieskiego języka rozwija się w Polsce – nowe ognisko i obawy rolników!
2025-01-17
Autor: Agnieszka
W Polsce odnotowano kolejne przypadki choroby niebieskiego języka w trzech województwach: dolnośląskim, zachodniopomorskim i warmińsko-mazurskim. Ostatnie ognisko zlokalizowane zostało w powiecie goleniowskim w zachodniopomorskim, co podnosi łączną liczbę do dziewięciu ognisk tej choroby. Władze wprowadziły obostrzenia dla obszaru o promieniu 150 km od wykrytych ognisk, co niepokoi lokalnych producentów zwierząt.
Zalecenia dotyczące szczepień zwierząt oraz ograniczenia w międzynarodowym handlu żywymi zwierzętami są kluczowymi działaniami, mimo że Unia Europejska nie posiada jednolitego programu zwalczania tej choroby. Podkreśla się, że choroba niebieskiego języka nie zagraża zdrowiu ludzi, a spożycie produktów pochodzących od zakażonych zwierząt, t.j. mięso, mleko czy wełna, nie zostało ograniczone.
Pierwsze ognisko tej choroby w bieżącym sezonie zostało wykryte 21 listopada 2024 roku w Rajczynie na Dolnym Śląsku, a rolnicy zaczynają odczuwać skutki rozprzestrzeniania się choroby. Obawy dotyczące wpływu na gospodarki lokalnych producentów bydła i owiec rosną z dnia na dzień.
Czym jest choroba niebieskiego języka? Objawy
Choroba niebieskiego języka (Bluetongue) to zakaźna choroba przeżuwaczy, która dotyka zarówno zwierzęta domowe, jak i dzikie, w tym bydło, owce, kozy, a także sarny, jelenie, łosie, a nawet niektóre gatunki antylop i słoni. Nietypowe jest to, że zwierzęta nie zarażają się nawzajem bezpośrednio, a tylko za pośrednictwem owadów kłujaco-ssących, najczęściej rodzaju kuczmany.
Długi czas inkubacji choroby, który może wynosić od 60 do 80 dni, sprawia, że objawy kliniczne mogą być mylone lub całkowicie nieobecne, co zmusza hodowców do regularnego monitorowania stanu zdrowia zwierząt. W chwili wystąpienia objawów można zaobserwować m.in. gorączkę, obrzęki, problemy z oddychaniem oraz charakterystyczne zmiany w błonach śluzowych, co jest istotnym sygnałem do działania dla hodowców.
Rolnicy apelują o zwiększenie wsparcia w zakresie diagnostyki i prewencji, aby skutecznie zmniejszyć ryzyko rozprzestrzenienia się tej choroby. W miarę jak ogniska choroby zaczynają się mnożyć, obawy dotyczące zdrowia zwierząt i stabilności rynku nabierają coraz większego znaczenia. Jakie kroki zostaną podjęte przez władze, aby przeciwdziałać tej groźnej chorobie? Sprawdź, co mówią eksperci!