
Burza w Rakowie przed meczem z Legią: "To niedopuszczalne"
2025-09-20
Autor: Tomasz
Dramatyczny wieczór w Częstochowie
Nie tak wyobrażali sobie kibice Rakowa ten wieczór. Po porażce 0:1 z Górnikiem Zabrze, trener Marek Papszun nie krył rozczarowania. W pierwszej połowie drużyna z Częstochowy zagrała ospale, bez energii i tempa, co dziwiło wszystkich. To, co wydawało się problemem fizycznym, odzwierciedliło się w ich słabej grze.
W obliczu kryzysu
To jednak więcej niż tylko jeden słaby mecz – Raków zdobył tylko 7 punktów w 6 kolejkach, co jest nieakceptowalne dla zespołu, który ma aspiracje do tytułu. W historii klubu w sezonie 2019/20 przytrafił im się równie słaby początek, ale obecnie oczekiwania są znacznie wyższe.
Statystyki nie oszukują
Podczas meczu z Górnikiem statystyki były szokujące: 63% posiadania piłki i 320 podań Rakowa, ale to Górnik miał 11 strzałów w porównaniu do jednej – Rakowa. Bramkarz Kacper Trelowski z dramatyzmem podkreślił brak jakości akcji, co doprowadziło do niskiej efektywności drużyny.
Problemy rażące w ataku
Ponadto, Raków boryka się z poważnymi trudnościami ofensywnymi. Zaledwie 6 zdobytych bramek w sezonie to ich najgorszy wynik, a statystyki w liczbie oczekiwanych goli również nie napawają optymizmem. Mimo że mają wysokie posiadanie piłki, nie potrafią przenieść go na efektywność w ataku.
Nie tylko problemy na boisku
Sytuacja w szatni także jest napięta. Konflikty dotyczące Jonatana Brauta Brunesa oraz Oliwiera Zycha wprowadzają dodatkowe napięcia. Ostatnio pojawiły się doniesienia o niezadowoleniu wśród graczy, co wpływa na atmosferę w drużynie.
Przyszłość Papszuna w zawieszeniu
Zarząd klubu wciąż obdarza zaufaniem Papszuna, ale po kolejnym słabym występie pytania o przyszłość trenera stają się coraz głośniejsze. Przed zespołem teraz bardzo trudne mecze, które mogą zadecydować o dalszym istnieniu tego talentu.
Czy Raków wróci do formy?
Mimo wsparcia ze strony zarządu, presja rośnie. Papszun musi zdiagnozować problemy w drużynie i znaleźć właściwe rozwiązania, zanim będzie za późno. Tylko czas pokaże, czy Raków podniesie się z kryzysu i wróci do walki o ligowe trofea.