Zgodnie z najnowszymi informacjami, brak instalacji inteligentnego tachografu drugiej generacji do końca lutego nie będzie skutkował karami dla przewoźników. Taką decyzję podjęły służby kontrolne, które w tym czasie skoncentrują swoje działania na edukacji kierowców i przewoźników w zakresie konieczności aktualizacji tachografów.

Polska zyskała dwumiesięczne odstępstwo od nowych regulacji, co ma kluczowe znaczenie dla krajowej branży transportowej, zwłaszcza w obliczu nadchodzących zmian, które miały wejść w życie od 2025 roku. Zgodnie z unijnymi przepisami, ciężarówki o DMC powyżej 3,5 tony muszą być wyposażone w nowoczesne tachografy. Choć regulacje już obowiązują, to kary za ich niewdrożenie wejdą w życie dopiero w marcu.

Ministerstwo Infrastruktury, reprezentowane przez wiceministra Stanisława Bukowca, wyraziło zadowolenie z osiągniętego porozumienia, które daje polskim przewoźnikom dodatkowy czas na dostosowanie się do nowych wymogów. Polska aplikowała o dłuższy okres przejściowy, a uzyskane dwumiesięczne odstępstwo jest znaczącym krokiem w kierunku zapewnienia płynności w sektorze transportowym, który posiada jedną z największych flot pojazdów w Europie.

Nowe tachografy mają na celu również wyeliminowanie możliwości manipulacji czasem pracy kierowców, co przekłada się na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach i efektywniejsze monitorowanie pracy kierowców. Warto podkreślić, że edukacja kierowców w tym zakresie będzie kluczowa dla dalszego rozwoju transportu drogowego w Unii Europejskiej.

W obliczu tych zmian, przewoźnicy powinni zintensyfikować przygotowania i rozważyć dalsze kroki w celu aktualizacji swoich tachografów, aby uniknąć przyszłych problemów związanych z przestrzeganiem przepisów.