Problemy w polskim systemie ochrony zdrowia się nasilają. Z doniesień wynika, że podstawowa opieka zdrowotna (POZ) boryka się z trudnościami w przyjmowaniu pacjentów do opieki koordynowanej. Szpitale z kolei mają coraz większe trudności z leczeniem najciężej chorych pacjentów, którzy wymagają kosztownego leczenia. Decyzja o wstrzymaniu przyjęć do programów lekowych została podjęta przez Klinikę Ortopedyczno-Rehabilitacyjną Szpitala Klinicznego im. W. Degi Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, a to nie jest odosobniony przypadek.

Choć problemy finansowe NFZ są powszechnie znane, brak funduszy skutkuje także tym, że nie ogłoszono konkursów na finansowanie nowych terapii, takich jak leczenie ciężkiej osteoporozy czy kardiomiopatii. Opóźnienia dotyczą również nowoczesnych form leczenia raka szyjki macicy.

W obliczu obecnej sytuacji, coraz częściej odwoływane są także zabiegi konieczne, w tym chirurgiczne, co stawia pacjentów w bardzo niebezpiecznej sytuacji.

Minister zdrowia Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz nazwała sytuację "ogromnie niepokojącą", jednak eksperci są sceptyczni odnośnie jej zapowiedzi dotyczących wsparcia finansowego z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Zaznaczają, że środki te nie będą przeznaczone na bieżące wydatki na usługi zdrowotne, a jedynie na inwestycje w infrastrukturę.

Senator Waldemar Kraska, były wiceminister zdrowia oraz chirurg, wyraził swoje obawy w rozmowie z dziennikarzami: "Ograniczenie dostępu do zabiegów, zarówno operacyjnych, jak i diagnostycznych, niesie ze sobą ogromne ryzyko dla pacjentów. Nie możemy pozwolić na to, by pacjenci umierali z powodu braku dostępu do niezbędnych procedur medycznych. To sytuacja, która wymaga natychmiastowej reakcji ze strony władz."

Niepokój budzi również to, że zamykanie oddziałów chirurgicznych w niektórych szpitalach zmusza pacjentów do długiego transportu w nagłych wypadkach, co stawia ich życie w poważnym niebezpieczeństwie. Ekspert podkreślił, że interwencje chirurgiczne powinny odbywać się jak najszybciej, zwłaszcza w sytuacjach zagrożenia życia.

W związku z tym, istnieje pilna potrzeba reformy systemu ochrony zdrowia, aby zapewnić wszystkim obywatelom dostęp do niezbędnej opieki zdrowotnej. Wydaje się, że nadszedł czas, aby społeczeństwo zaangażowało się w walkę o lepszą przyszłość służby zdrowia.

Kryzys w NFZ-ie to nie tylko problem dla pacjentów, ale także dla całego systemu ochrony zdrowia, który może się załamać, jeśli nie wdrożymy natychmiastowych działań naprawczych.