26-letnia Aryna Sabalenka kontynuuje swoją dominację, nie tracąc jeszcze ani jednego seta w tegorocznej edycji Australian Open. W niedzielnym meczu, powszechnie uznawanym za jej najlepszy występ w turnieju, pokonała 17-letnią rising star, Andriejewą, która wcześniej wyeliminowała Magdalenę Fręch.

Sabalenka, znana ze swojego mocnego serwisu i agresywnego stylu gry, przyznała, że mecze z Andriejewą zawsze są wyzwaniem. "Zawsze są trudne, bo przy jej młodym wieku ma niesamowite umiejętności tenisowe" - stwierdziła. Rozmawiając o swoich pierwszych rundach, nie kryła zadowolenia z faktu, że doszła do ćwierćfinału, nie tracąc ani jednego seta.

Pochodząca z Mińska tenisistka przedłużyła swoją zwycięską passę na korcie w Melbourne do 18 meczów, a jej ostatnia porażka w tej lokalizacji miała miejsce w 2022 roku. W sezonie 2023 jej jedyną przegraną w finale w Australian Open poniosła na rękach Jeleny Rybakiny.

Sabalenka zaprezentowała świetną formę dzięki dogodne warunki pogodowe, które jej sprzyjały. "Słońce w Australii na pewno pomogło mi zagrać na moim najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że tak będzie do końca turnieju" - dodała.

Członkiem turnieju na kolejnej rundzie stanie się Anastazja Pawliuczenkowa, 33-letnia Rosjanka, która w 1/8 finału pokonała wysoko notowaną Chorwatkę Donnę Vekić. Pawliuczenkowa ma dodatni bilans w meczach z Sabalenką, jednak ostatnie ich spotkanie miało miejsce w 2021 roku na French Open.

Interesujące jest to, że jeśli Sabalenka wygra Australian Open, zrówna się z osiągnięciem Martin Hingis, która triumfowała w singlu w latach 1997-1999. Spekulacje na temat możliwego finału pomiędzy Sabalenką a Polką Igą Świątek wzbudzają coraz większe emocje. Świątek, będąca obecnie pierwszą rakietą na świecie w wirtualnym rankingu, zmierzy się w ćwierćfinale z Niemką Evą Lys. Ten potencjalny finał mogłoby zdecydować nie tylko o tytule, ale także o przyszłym liderze WTA.

Ciekawostką jest fakt, że Sabalenka może obronić swoje punkty rankingowe, ale również ma szansę na wzrost swojego dorobku, co dodatkowo miejmy nadzieję przyczyni się do emocjonujących rozgrywek w kolejnych meczach.