ANDRZEJ DUDA POWOŁUJE JOANNĘ MISZTAL-KONECKĄ NA NOWEGO PREZESA IZBY CYWILNEJ SĄDU NAJWYŻSZEGO – CO TO OZNACZA DLA POLSKIEGO WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI?
2024-09-27
Autor: Katarzyna
W piątek Andrzej Duda wręczył akt powołania Joannie Misztal-Koneckiej na prezesa Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. To znaczący krok, ponieważ Misztal-Konecka obejmie urząd na kolejną trzyletnią kadencję, a jej dotychczasowa kadencja kończy się 30 września.
W dniu 10 września Zgromadzenie sędziów Izby Cywilnej przyjęło trzy kandydatury na to prestiżowe stanowisko: aktualną prezes Joannę Misztal-Konecką, Marcina Łochowskiego oraz Marcina Krajewskiego. Według rzecznika prasowego SN Aleksandra Stępkowskiego, w głosowaniu wzięło udział 16 sędziów z 30 sędziów tej izby. Warto zauważyć, że wszyscy sędziowie, którzy wzięli udział w obradach, zostali powołani do Sądu Najwyższego po 2017 roku, co może sugerować młodszy, bardziej progresywny skład, przynajmniej pod względem stażu.
Stępkowski podkreślił, że prezydent ma prerogatywy związane z powołaniami, co oznacza, że powołania będą skuteczne i nie powinny budzić wątpliwości.
Podczas zgromadzenia sędziów zapoznano się także z pismem premiera Donalda Tuska z dnia 9 września, w którym zwrócono uwagę na kwestie dotyczące kontrasygnaty, której uchwalenie było bardzo kontrowersyjne i krytykowane przez wielu w środowisku prawniczym. Premier Tusk, tuż przed decyzją o uchwaleniu kontrasygnaty, stwierdził, że była ona błędem. Wcześniej, dwóch sędziów Izby Cywilnej zaskarżyło decyzję Tuska do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, co dowodzi narastającego napięcia między rządem a sędziami.
Misztal-Konecka jest postacią dobrze znaną w prawniczym świecie - jest sędzią w Sądzie Najwyższym od 2019 roku, a jej doświadczenie zawodowe oraz działalność w ramach Izby Cywilnej sprawiają, że wiele osób ma nadzieję na kontynuację reform, które przyczynią się do poprawy funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Jakie zatem mogą być skutki tej decyzji? Przyjmując, że Joanna Misztal-Konecka będzie kontynuować swoje dotychczasowe działania, możemy spodziewać się dalszego umacniania pozycji Izby Cywilnej oraz rozwijania dialogu z innymi instytucjami prawnymi czy rządem. Niestety, historie związane z kontrasygnatą i kontrowersjami w obszarze powołań wciąż mogą rysować przyszłość tej instytucji w niepewnych barwach.
Na pewno warto obserwować, jak nowe kierownictwo Izby Cywilnej zareaguje na zawirowania polityczne i jakie kroki podejmie w obronie niezależności sądów, co będzie kluczowe w kontekście prowadzonych reform w Polsce.